Spodziewałam się czegoś lepszego po Keanu Reevesie i po Hugh Lourie'sie, ale tego ostatecznie nie mogę winić za ten film, bo nie grał roli pierwszoplanowej.
Niby film akcji i niby ta akcja jest, byłoby dobrze gdybym się śmiertelnie nie wynudziła. Jak na film akcji można było liczyć na niesamowity koniec i z zamianą ról dobro-zło. Jak dla mnie mało oryginalna końcówka.