KRÓLOWIE ULICY to obraz DAvida Ayera według scenariusza min. wybitnego pisarza i autora TAJEMNIC L.A. (9/10) Jamesa Ellroya.
KRÓLOWIE ULICY to taka powtórka z rzorywki ze zananych filmów traktujących o korupcji w policji jak SERPICO (8/10), nawet BRUDNY HARRY (9/10) czy pełen szarości FRANCUSKI ŁĄCZNIK (10/10). Do tego kanonu można też dodać wspolczesny klasyk DZIEŃ PRÓBY (8/10).
Jednak najnowsze dzieło Ayera klasykiem na pewno nie będzie, ale dla miłośników inteligentnego, ale nie zawsze bardzo efektownego filmu sensacyjnego pozycja ta jest jak znalazł. I choć KRÓLOWIE ULICY jako film "z pistoletami w tle" nie ma w POlsce zbyt dobrej pracy w przeciwieństwie do kiczowatego i irytującego WANTED- ŚCIGANI (4/10) to zdecydowanie bardziej warto się wybrać na niego niż na hit z Angeliną Jolie.
Intryga jest tu dość zapętlona i nie zawsze składa się w 100% sensowną całości to jednak scenariusza nie można uznać za nieudany. Kilka wątków jest tu poprowadzonych w przemyślany i satysfakcjonujący sposób. Dzieło to składa sie z gatunkowych klisz i niezbyt często zaskakuje widza co nie znaczy, że film jest śmiertelnie nudny. Można narzekać na oczywiste i okraszone (jednak) niezbyt odkrywczym i mało zaskakującym morałem.
Można też utyskiwać na niewyraźnie aktorstwo Keanu Reevsa, który choć zrywea z etykietką bohatera kryształowego nie jest w pełni aktorskiej formy w przepełnionej cieniami roli.
D. Ayer jakby nazbyt nacgalnie sugeruje widzowi, że policjanic żyją w "miejsckij dźungli", gdzie włada prawo najsilniejszego i najbardziej przebiegłego.
Trzeba jednak oddać, że KRÓLÓW ULICY ogląda się w pewnym napięciu. Jest tu kilka bardzo odbrych i bardzo mocnych scen.
Forest Whitaker gra tu wręcz znakomicie, choć jego rola jets może nazbyt jednowymiarowa. Świetnie też spisał się młody Chris Evans, który zaliczył występ w kolejnym emocjonującym filmie (oczywiście oprócz niezbyt udanych 2 części FANTASTYCZNEJ CZWÓRKI). Nie można też narzekać na barwne epiozdy w wykonaniu raperów Commona i The Game oraz komika Cedrica The Enterteinera. Słowa uznania należa się też Hugh Laurie.
Film ma dobre mroczne zdjęcia i chilami bardzo gęstą atmosferę czarnego kryminału.
KRÓLOWIE ULICY przy całej swej powtarzalności ,schematyczności oraz oczywistym zakończeniu oferują widzowi porcję przyzwoitej i mocnej rozrywki na 109 minut seansu.
Można zobaczyć.