PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=163603}

Królowie ulicy

Street Kings
7,1 47 118
ocen
7,1 10 1 47118
4,7 7
ocen krytyków
Królowie ulicy
powrót do forum filmu Królowie ulicy

Hugh Laurie

użytkownik usunięty

W pierwszych minutach, kiedy go zobaczyłam w tym filmie, jego postać nie różniła się znacząco od House'a..., ale po tych kliku minutach stwierdziłam, że gra w tym filmie naprawdę kogoś innego niż w serialu ("Dr House" oczywiście). Jako House sprawia wrażenie, że człowiek nie chce mieć z nim doczynienia, a jako Biggs - sprawia podobne wrażenie, ale pomnożone o 10 razy;) Szkoda, że filmie widzimy go tylko przez niewięcej niż 10 minut.

ocenił(a) film na 8

Dla mnie to akurat dobrze bo nie przepadam za tym kolesiem. Serialowi aktorzy niech się trzymają lepiej z dala od kinowych produkcji.

ocenił(a) film na 8
7IGER

Rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć, ale nazywanie go 'serialowym aktorem' jest po prostu krzywdzące. Jeśli uważasz, że jego życiową rolą jest serialowy Dr House to jesteś w błędzie, ponieważ grał w wielu filmach mimo, że to właśnie postać Gregorego przyniosła mu ogromną popularność. Przyszywanie mu łatki nie ma żadnego sensu. Zajrzyj do filmografii. Uważam go za dobrego aktora i naprawdę utalentowanego faceta. Zgadzam się a nat0, początkowo rzeczywiście przypominał House.

użytkownik usunięty
Marti263

Ja widziałam Lauriego m.in. w filmie "Lot Feniksa". Jego dobra rola drugoplanowa różniła się znacznie od roli w serialu jak i od roli w "Królach ulicy".

ocenił(a) film na 8

Zgadzam się z Tobą nat0. Poza tym dobra kreacja bohatera drugoplanowego nie jest wcale taka oczywista, ponieważ, z oczywistych względów, często zostaje przyćmiony przez głównego bohatera. Dlatego też uważam, że 7IGER pomylił się w swoim osądzie, nazywając go 'serialowym aktorem', tym samym szufladkując go.

użytkownik usunięty
Marti263

Przydałby się jakiś nowy film z Laurie'm w roli głównej, dzięki któremu ludzie mogliby spojrzeć na tego aktora pod innym kątem (chociaż pewnie i wtedy znaleźliby się tacy, którzy mimo wszystko dalej zarzucaliby mu zaszufladkowanie chociażby dla zasady).

Marti263

Szufladkowanie aktorów to najgorsze co można robić. To ja teraz mówię Al Pacino to gówniany aktor bo jest aktorem filmowym. Ja tak nie uważam ale ktoś tak mógłby powiedzieć, bo niby w czym dzisiejsze kino jest lepsze od seriali. W niczym. Wręcz przeciwnie skupia się tylko na wielkim widowisku, zaś seriale skupiają się na fabule i bohaterach. Kino coraz bardziej się uwstecznia zaś telewizja idzie coraz bardziej do przodu tworząc coraz więcej świetnych i wybitnych produkcji. I to że ktoś się wybił przez serial nie oznacza że jest kiepskim aktorem. Wręcz przeciwnie. A Laurie to nie tylko aktor serialowy choć z roli House'a jest akurat najbardziej znany. Zobaczymy za rok w Oranges gdzie gra główną rolę, wtedy będzie można więcej powiedzieć o jego aktorstwie. Bo na razie możemy bazować w sumie tylko na wybitnym Housie i kilku innych jego rolach w Czarnej Żmii, Królach Ulicy, locie feniksa, dalmatyńczykach i stuarcie a to nie za wiele no chyba że ktoś gdzieś znalazł też jakieś inne produkcje z nim

ocenił(a) film na 8
Joker_27

Też chciałam wspomnieć o 'The Oranges'. Sama jestem bardzo ciekawa tego filmu. Hugh ma zagrać faceta uwikłanego w romans z córką sąsiadów. Mogłabym zagrać tę córkę :P To by było dopiero coś. Chciałabym obejrzeć 'Stroiciela fortepianu', ale niestety nigdzie nie mogę go znaleźć. Czy ktoś wie, jak mogę go zdobyć?
A będąc przy 'Królach ulicy' myślę, że gratulacje należą się też Keanu Reeves :)

użytkownik usunięty
Joker_27

Ja oglądałam też komedię romantyczną "Maybe babie" z Laurie'm w roli głównej.

ocenił(a) film na 8

Tak Maybe Baby też oglądałam. Muszę powiedzieć, że to naprawdę niezły film. Teksty zwalają z nóg, ale ma też swoją głębię.

"Jeśli uważasz, że jego życiową rolą jest serialowy Dr House to jesteś w błędzie, ponieważ grał w wielu filmach mimo, że to właśnie postać Gregorego przyniosła mu ogromną popularność. "

Nie wiedziałem, że można coś napisać i jeszcze w tym samym zdaniu temu zaprzeczyć. Życiowa rola to chyba ta najważniejsza, najlepsza, nie? Więc to raczej nie był udział w filmie "Struart Malutki", tylko "House".

ocenił(a) film na 8
NickError

Najwyraźniej 'życiowa rola" ma wiele znaczeń i chyba nie do końca zrozumiałeś, co chciałam przez to powiedzieć. Wyrywanie zdania z kontekstu, jak widać, nie zawsze jest dobrym pomysłem. Życiowa rola, owszem, może być, i często bywa, rolą najlepszą, ale ja miałam na myśli taką, która jest puntem zwrotnym w czyjejś karierze, tak więc ważną, ale NIE jedyną. Podobnie było z resztą z Georgem Clooneyem, który jest dobrym aktorem, ale 'wypłynął' dzięki "Ostremu dyżurowi", tak jak Laurie został zauważony, dzięki roli House'a. Pisząc 'życiowa rola' miałam na myśli, że nie jest to jedyna kreacja, w której dobrze się sprawdził, inne po prostu partacząc, ale jedna z wielu naprawdę dobrych. Kolega zarzucił Lauriemu bycie 'aktorem serialowym', co uważam ,w stosunku do niego, jest wyjątkowo krzywdzące, ponieważ jego dorobek artystyczny jest zdecydowanie bogatszy. Przede wszystkim moim celem było zaprzeczenie postrzegania go jako 'aktora serialowego'. Mam nadzieję, że teraz wszystko wydaje się być bardziej klarowne i nikt już nie zarzuci mi zaprzeczania samej sobie, bo nie jestem pewna, czemu mają służyć te dywagacje i czepianie się. Jeśli chcesz to, wierzę, że jesteś w stanie zrozumieć moją wypowiedź.

ocenił(a) film na 8
NickError

Oba nierafione. Życiową rolę miał w "101 dalmatyńczyków" naturalnie

ocenił(a) film na 8

ja gdy zobaczyłem go po raz pierwszy w tym filmie (chyba scena w szpitalu) parsknąłem śmiechem. Gdy wstał z wózka myślałem że będzie kulał :) ale ogólnie zagrał bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 7
marcinfw

dokladnie xD... scena w szpitalu, odsuwa się zasłona a tam Hugh Laurie, czekalem tylko jak powie do Reevsa "You Idiot".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones