Trudno mi trochę ocenić ten film. Schematyczny - owszem. Ciekawy -nawet. Ale co mnie raziło - film nakręcony w stylu "wszyscy giną, jeden zostaje". I to bohatersko, wszystkich złych zabija, jeden on zostaje i walczy w imię dobra... Niesmak zostaje po fabule dziwny. Nie powiem, film niezły - gra aktorska na normalnym poziomie (no, Keanu jak zwykle na poziomie swoim, w sumie to on tu był jako miły dodatek do filmu, a nie aktor ;P), historia dość ciekawa, ale taka budowa mnie odrzuca.
Ocena (jak pisał ktoś w temacie niższym) zależy od pory dnia i humoru ;P tak między 6-7/10.