PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=677512}

Kraina jutra

Tomorrowland
6,2 61 546
ocen
6,2 10 1 61546
5,6 11
ocen krytyków
Kraina jutra
powrót do forum filmu Kraina jutra

Piękna opowieść o sile nadziei oraz wyobraźni. O tym, że nie warto się poddawać nie można porzucać nadziei oraz zakopywać marzeń i ulegać strachom które z wiekiem stają się silniejsze. Nie można karmić głównie w sobie strachu i pesymizmu ponieważ to nas nie poprowadzi naprzód, a jedynie ku "zagładzie". Wprost przeciwnie fabuła namawia abyśmy stawili czoła jakiemuś działaniu, kreatywnemu myśleniu aby coś zmienić na lepsze w naszym życiu. I to nie patrząc jedynie na pieniądze czy nam się opłaca, a dlatego by uczynić swiat lepszym dla nas, naszych dzieci i całej reszty. Piękna opowieść...

ocenił(a) film na 10
marcin_filmweb

Fajne, podoba mi się, po wpisuje się w idee optymizmu.. ALE (jak zwykle coś.. no... wiesz.. brakuje.. do piękna 100%).
ALE gdzie tam w FILMIE mowa o tym, że nie powinno się opłacać lub iść o pieniądze ("I to nie patrząc jedynie na pieniądze czy nam się opłaca")?

ocenił(a) film na 8
zjonizowany

Na samym początku filmu jest to powiedziane, że najbardziej kreatywni stworzyli miejsce wolne od polityki i pieniędzy. Można zatem założyć, że w ich świecie nie ma pieniędzy i polityki, a tym samym rozwój naukowy i kulturalny w ich państwie-mieście się rozwija niesamowicie szybko z powodu braku ograniczeń materialnych i prawnych.

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

To bardzo ciekawy i tajemniczy film (obawiam się, że taka kraina istnieje w jakimś sensie).
Pogubiłem się w tym, nie umiejąc jednoznacznie ocenić (co jest dobre, co złe, co do czego i komu słurzy).
Trudno nie opszeć się wrażeniu, że to film o zmorach naszego świata (tamtejszy monitor uosobieniem negatywnych mediów).

Wiem jedno. W świecie współczesnym jest totalna przepaść między elitą, a większością (która z tamtej perspektywy, przypomina głupie owce, które są porzyteczne na mięso i wełne i się je wĺaściwie choduje także dla rozrywki). Z drugiej strony trudno generalizować, świat jest tajemniczy i wzzystko jest względne (każdy z nas posiada tylko pewien subiektywny system wyobrażeń, na podstawie wiedzy, doświadczeń tworzymy prawdopodobne wizje, stąpając jak we mgle).

Pieniądze są urzywane min. jako narzędzie zniewolenia, jak i prawa, polityka (to często widać).
Ale to tylko jedna z ich wad, choć może fundamentalna, w nie wbudowana (tendencja i ĺatwość do nadużyć).
Jednak ich (szybkie) wyeliminowanie, jak i praw nie oznacza pozbycia się ograniczeń, a raczej haos.
To musi wyniknąć naturalnie w drodze ewolucji (na bardzo wysokim poziomie rozwoju cywilizacji, pieniądze i polityka, prawne ograniczenia, nie wydają się być potrzebne). Nadmiar dubr, wszystko robią roboty (darmowa, energia, zero kosztów i nie ma o co walczyć, konkurować, zmienia się mentalność, nie ma potrzeby stymulacji presją na wyniki, potrzeb własności, budowania murów obronnych, wojsk, zazdrości itp). Czas zaoszczędzony na pracy, którą wykonują za ludzi maszyny sprzyja rozwojowi duchowemu, humanizmowi, wrażliwości itp.

Tak to widze.
Nieuchronnie zmierzamy do tego, do dużych xmian organizacji społeczeństw i jednostek (z walki o dobra i zaszczyty, ze współzawodnictwa, do współpracy i tworzenia ogólnego dobra, z obfitości wykraczając poza dbanie jedynie o swój interes). Nadmiar dóbr to wynik zwiększania wydajności produkcji. Tak technologie prowadzą wg. mnie do pokoju wolności. (Choć po staremu nadal wykożystuje się je do walki, ale niedługo może nie być o co.. chyba, że się stworzy sztuczne deficyty np. zatruwając pitne wody, po to aby mieć o co prowadzić kolejne wojny, jak już zużyją się dzielące ludzi jeligie i inne sekciarskie poglądy typu, że biali lub żółci są lepsi).

Tak czy, owak nasz świat to forma zabawy (jak seriale, komputerowe gry i filmy akcji).
Można narzekać ale nie trzeba (można się wczóć w role widza i gracza wiedząc. Łatwiej że to wirtalny świat - fizyka kwantowa itp. prowadzą do tych wniosków. Przesłanek jest multum, ale kogo to obchodzi gdy liczy się realne doświadczenie, życie problemami, wyzwaniami).

Ten film to wiele okazji do przemyśleń dla mnie.


marcin_filmweb

No nareszcie inteligentny komentarz do tego filmu. Już straciłem nadzieję. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
Jaberwoocky1

Nadzieja jest matką głupców.

buttle

Zwątpienie ojcem przegranych. Pozdrów tatusia głupku....

ocenił(a) film na 1
Jaberwoocky1

Ja nie wątpię, bo też nie wierzę, bo ja WIEM!

ocenił(a) film na 10
buttle

WYOBRAŹNIA (czytaj wiara) WAŻNIEJSZA OD WIEDZY (!) zauwarzył A. Einstein,
ALE on był wybitny (czytaj mądry) a zwyczajna szara masa (tj. większość wobec elit, mało powiedziane głupia) tego nie dość, że nie dostrzega.. To wręcz wyszydza (bo WIERZY, że wszystko już wie o świecie. Dlatego też pozostaje głupia, bo z tej pychy, ignorancji nie uczy się, nie rozwija nie ufając, czyli NIE WIERZĄC niczemu co wykracza poza zakres ich zaścianka tj. WIEDZY).

Ogólnie rzecz ujmując WIEDZA niesamowicie ogranicza (do niej samej, czyli do tego co STARE, poznane i opisane jako taką WIEDZĄ o tym, ogólnie świecie). WYOBRAŹNIA zaś otwiera, na nowe, nie znane (z wiedzy) idee, prawa, rzeczy.. I TO WŁAŚNIE, dzięki niej (wyobraźni) mamy ROZWÓJ cywilizacji. Każdy wynalazek był czyimś marzeniem, nieśmiałà (dla wielu, nie pewną, wątpliwą, NAIWNĄ, lub wręcz szaloną WIZJĄ realizowaną na zasadzie aktu wiary = załozenia że coś zadziała, się uda).

Wiedza to wtórna sprawa (to wynik obserwacji dokonań, plon doświadczenia, u którego podsraw leżała WIARA). Wiedza jest chlebem oiwiec, które podporządkowują się pasterzą, a wiara narzędziem animacji stada.

Twórca wierzy w to co robi dlatego tworzy rzeczy, nowe, do tej pory nie znane (z wiedzy).

Większość nic nowego nie tworzy, tylko odtwarza schematy (wykute w szkole) jak żywe roboty.

ocenił(a) film na 10
Jaberwoocky1

Dodam: "Zwycięzca nigdy się nie poddaje, przegrany nigdy nie próbuje" (bo wmówiono mu, że musi być pewny, czyli mieć wiedzę, zamiast wiarę).

zjonizowany

"Dodam: "Zwycięzca nigdy się nie poddaje, przegrany nigdy nie próbuje""
A ale "dodałeś" co?? Powiedzonko? Beknięcie? Paolo Coelho?
Co to k..wa jest?
To może jeszcze dodaj "Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść".
Możesz 'dodawać' ludowych powiedzonek ILE DUSZA ZAPRAGNIE...I CO?????????
Twoja wypowiedź przez to staje się wartościowsza????????????????
Ma nagle czarodziejsko większy sens?????????????

"dodawaj sobie" co chcesz...GÓWNO TO ZMIENIA i nie ma żadnej wartości!
Nikomu się od tego nie robi lepiej, świat się nie staje lepszy...
Po prostu sobie bełkoczesz jakieś bzdury na forum o filmikach I NIC WIĘCEJ!

Jedyne co się zmienia...to twoje samopoczucie. Poczułeś się mądrzejszy, poczułeś się wartościowszy, poczułeś że jesteś coś wart i nie jesteś "owcą" bo mówisz "mądrości", których inni nie znają :D

I TYLE!
DLA ŚWIATA TO PUSTY BEŁKOT JAKIEGOŚ ŁEPKA NA FILMWEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 10
buttle

Dodam, że projektant tworzący rzeczy, ideę posługuje sie WIARĄ tak naturalnie, jak WIEDZĄ (co i jak mają robić) robotnicze masy wykonujące programy, wytyczne (czyli rozkazy).

więc sprawa jest prosta


Podwładnych tresuje się w szkole aby nie myśleli (samodzielnie)
Tylko wykonywali polecenia, te programy (schematy, które się im poda jako gotowa WIEDZA).

Elita ma oddzielną edukacje tworzącą przywódców (twórców, a nie podwładnych wykonawców obcych wizji).

Reasumując jest to bardzo praktyczne aby większość nie uczestniczyła w procesie tworzenia, będąc święcie przekonana, że najwyższą formą rozwoju, mądrości jest WIEDZA.

Tym czasem wiedza, to pewiem szablon formatujący sposób myślenia.
Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy jak działa ich umysł. W większości zapracowani, intelektualnie leniwi lub ogłupieni, niczym zachipnotyzowani przez system edukacji (w praktyce czyniący z nich nieświadomych niewolników).

Aby nie wpadli na to, że mogą uczestniczyć w tworzeniu świata, w którym żyją tworzy się dlań powiedzenia typu - nadzieja (zamienne z wiara, wyobraźnia) matką głupich.


ocenił(a) film na 10
Jaberwoocky1

Świetne, że pozytywny, choć sam mam mieszane uczucia, bo wiadomo, że mógłby być lepszy, bez tonu katastroficznego, którym sprzeniewierza się głoszonej idei pozytywnego myślenia, tj. Uczucia pokoju

ocenił(a) film na 8
marcin_filmweb

Bardzo fajny film, niestety dla dorosłych ...

www.sprawdzonepożyczki.pl

ocenił(a) film na 5
marcin_filmweb

Wiesz, a dla mnie stracony potencjał filmu. Efekty miasta w innej czasoprzestrzeni super, ale wątek Casey kompletnie nieudany. Oglądałam film i zastanawiałam się po co ona tam im jest tak na prawdę? Ona nic nie wniosła, jedynie parę mało udanych żartów. Moim zdaniem film słaby, a gadanie o tym że daje nam jakąś nadzieję i karze optymistycznie patrzeć na życie i walczyć do końca można teraz dopiąć do każdego filmu przygodowego, sci-fi czy fantasy. Mam wrażenie, że teraz królują słabe filmy z dorobioną ideologią ale za to genialnym wykonaniem. Bez urazy oczywiście, ale wydaje mi się że Twoja interpretacja jest trochę na wyrost.

użytkownik usunięty
Selene91

Dla mnie zupełną porażką była cała relacja Athena-Frank, jednak mogliby to poprowadzić bardziej... sprawnie. Co do Casey - jest ona kluczową postacią i nie wyobrażam sobie tego filmu bez niej (jakkolwiek słabo by nie zagrała Britt Robertson). Fajnie, że jest to sci-fi dla dzieci, fabularnie kuleje czasami, ale jednak może wprowadzi dzieciaki w ten świat, głównie dziewczyny - gdzieś tam krąży opcja, że sci-fi to gatunek dla chłopców, ale jak widać można zrobić coś fajnego, lekkiego dla dziewczynek.

Co do przesłania filmu - w każdym filmie mamy jakieś "przesłanie" i tutaj chyba było jasno i wyraźnie opisane, o co chodzi. Może i było troszkę kiczowato, najzwyczajniej w świecie "słabo", ale jak źle by nie było pokazane, to jednak jest wyczuwalne i taka interpretacja w żadnym wypadku nie jest "na wyrost" (żeby nie było - ode mnie film dostał piątkę przez wykonanie właśnie).

Selene91

(spoiler alert)
Fabuła faktycznie poprowadzona słabo, w ogóle story-telling kulał, Casey, jako centralna postać całej opowieści - wyjątkowo nieudolnie zarysowana, nijaka, a Disney, jakiego nie lubimy wylewał się tam, gdzie spodziewaliśmy się, że się wyleje - bo, mimo wszystko, film był skierowany również do młodszego odbiorcy, nie tylko płci męskiej (jak w głównej mierze np. Avengersi).
Nie przytaknę natomiast określeniu filmu mianem słabego. Nie tylko obronił się, ba, zachwycił wizualnie, ale sam pomysł na chwytającą za serce fabułę, w którą udało się bez wtopy wpleść wyjątkowo trudny do sprzedania temat (miłość dorosłego faceta do osoby przeciwnej płci o fizjonomii 13-latki, hello) wyjątkowo do mnie przemówił.
Zgodzę się natomiast, że nie jest to film o "nie zakopywaniu marzeń, nie uleganiu strachom", itede., bo przesłanie jego jest wyjątkowo wprost wyartykułowane - olewajcie dalej bijących na alarm ekologów, bezmyślnie gapcie się na degradację środowiska naturalnego, przymykajcie oko na cierpienie tysiące kilometrów od was, jakby nie był to wasz problem - a pewnego dnia przekroczycie punkt bez powrotu, i wszystkie te problemy, o których słyszeliście w telewizji staną się waszymi problemami - nawet nie wiedząc, co tak właściwie się stało, że jest to teraz wasza rzeczywistość.
Stoję w totalnej opozycji do wyrażonej przez SusannahMia opinii, że relacja Athena-Frank była "porażką na całej linii". To właśnie ten motyw sprawił, że będę już zawsze wspominał właśnie ich relację jako wyjątkowo zręczne ujęcie wyjątkowo trudnego tematu.

Dla mnie 8/10 i na pewno chętnie wrócę.

użytkownik usunięty
OneLazyBastard

Z perspektywy dorosłego człowieka taka relacja może być w pełni zrozumiała i takie opracowanie tematu wystarczy, ale obawiam się, jak zareagowałoby na to dziecko (tak, wiek, nie powinnam z góry zakładać że większość dzieci ogarnie trochę... inaczej). Aż z ciekawości zapytam dzieciaki siostry, jak został przez nich zinterpretowany ten wątek. Wizualnie film się jak najbardziej obronił, co do tego nie ma żadnych wątpliwości (z resztą dzisiaj mamy mnóstwo filmów, które ładnie wyglądają), co do wykonania roboty w zakresie fabularnym - słabo.

Czytając opinię dorosłych, którzy film widzieli, wielokrotnie przewijają się słowa "weird" oraz "awkward" jako określenie rzeczonej relacji - nie wiem czy, paradoksalnie, dzieci, nie wypaczone jeszcze poprawnością polityczną, myślące kategoriami niewinnej miłości, nie będą patrzyły na nią normalnie, bez żadnych podtekstów.

marcin_filmweb

Ograniczać nas może tylko nasza wyobraźnia.
Co z tego, że film przypomina kino familijne takie miało być a oglądanie go dawało mi wiele radości i zabawy. Świat idzie ku upadkowi i naprawdę nic z tym nie chcemy robić a jeszcze bardziej przykładamy ręce do jego rychłego końca.
Zamiast tworzyć kolejne machiny zagłady i zniszczenia powinniśmy zebrać największe umysły świata by stworzyli lepszy świat. Kraina jutra była by już dziś.

helsinger

Jak dla mnie film jest zbyt kontrowersyjny by wrzucić go do worka z gatunku kina familijnego. Może jestem wrażliwą osobą, ale zmroziły mnie przede wszystkim cztery sceny. Pierwsza : gdy Casey rzuca się na robota z kijem bejsbollowym i niemiłosiernie okłada go nim raz po raz. Druga : moment gdy Athena zostaje potrącona przez samochód. Trzecia : Nix wydostaje się z portalu, żeby zaraz potem przygniotło mu brutalnie nogę. Czwarta choć nie wygląda na drastyczną w istocie jest najbardziej kontrowersyjną, kiedy to Clooney bierze już 'umierającą' Athenę i wykorzystuje ją jako bombę do zniszczenia innej maszyny. Przez cały film Athena zachowuje się jak człowiek i sposób w jaki jest potraktowana na koniec zbulwersował mnie. I nie obchodzi mnie, że jest robotem. Była wartością nie na miarę sprzętu zarówno dla Franka, jak i widzimy pod koniec, dla Nixa. To okrutne co sprezentował nam Disney. Mogłabym wybaczyć im tą scenę, i inne, gdyby ten film nie był skierowany do tak szerokiej widowni. Bo niestety jedynym wątkiem dla młodszego widza są żarty z Casey i problem ekologii na Ziemi. To prawda, że jest mowa o marzeniach, wspaniałej wizji świata... ale tak naprawdę po co go tworzyć w innym świecie? Właśnie ta poplątana linia fabularna jest dziwna sama w sobie. Potrzebowali 'marzycielkę' Casey, żeby 'naprawiła' maszynę, która pokazuje zniszczoną Ziemię - NASZĄ PLANETĘ. Maszyna ostatecznie zostaje zniszczona i pokazuje się nam przekombinowany mocno happy end, w którym nowa grupka robotów zbiera kolejnych marzycieli do konstruowania nowego świata. No dobra, ale w takim razie po co ratowali Ziemię? Żeby kraść cenne umysły z Naszej Planety i kierować je do nowego wymiaru na potrzebę, Tamtego Świata? Jakoś nie wyjaśnili w filmie na koniec, że chcą walczyć o Nasz Świat. Że chcą go bronić i sprowadzić nowe rozwiązania żeby go odratować... Może coś mi umknęło, a może trzeba sobie dużo dopowiedzieć, żeby zrozumieć luki fabularne. Mimo dziur dobrze bawiłam się przy Franku i Athenie. Także pomysłowe wynalazki (choć iście disneyowskie) były mocną stroną filmu.

ocenił(a) film na 1
helsinger

Powiedz mi co nazywasz ludzką wyobraźnia?c Bo jak na razie mówisz o wyobraźni której się najadłeś oglądając ten filmiczek....

"największe umysły świata by stworzyli lepszy świat" - ależ ten świat jest tworzony, to będzie świat globalnego totalizmu cyfrowego i to się dzieje. A dla idiotów zostanie tylko oglądanie takich głupkowatych filmów i wzdychanie.

marcin_filmweb

lepiej bym tego nie ujął jeśli o całościowe przesłanie chodzi :) dot. pierwszego posta.
Dodatkowo fajnie wkomponowali ostatnio coraz popularniejszą "rozkminę AI" i temat uczuć androidów, wierci wyobraźnię konkretnie, niech zrobią tego więcej. Zaraz po Ex Machinie i Her chrapka rośnie.

ocenił(a) film na 1
marcin_filmweb

Bujda dla debili, na pewno film nie dla dzieci bo przed takim socjotechnicznym praniem mózgu się nie obronią, ale co tam można zawsze zareklamować oreo i pepsi. Świat fantastyki przedstawiany w tych filmach jest chory, durny, nielogiczny i odrywający od wartości kulturowych, po za tym film działa w oparciu na prymitywny instynkt - czyli jałowe emocję, byle się migało. Ciekawe jak myślicie czemu takie coś jak bunt nastolatków istnieje? Nie, nie to nic normalnego jak wpajają wam tysiące filmów. Aż przerażenie mnie bierze jak dorosłe ludziska nie widzą jakie spustoszenie tworzą w umysłach małych ludzi serwując im taką "rozrywkę", jak marnują ich potencjał ogłupiającymi technologiami typu "smartfony", "tv" itp., po prostu ludzie dążą do postępniacko-oświeceniowego samobójstwa, w którym sens człowieczeństwa zamieni się na bezsensowny byt.

ocenił(a) film na 8
marcin_filmweb

A ja chciałbym cofnąć czas i zmienić parę spraw.
Chciałbym miec inny wygląd inne nazwisko , oraz innych rodziców
Ale wszystko z tych samych dziadków ( z tego co planuje to pradziadków :D )
Generalnie to chciałbym żeby Polska była wolnym krajem po II WŚ ( Poza Żelazną Kurtyną ) tak samo jak Czechy oraz Słowacja.
Litwa Łotwa oraz Estonia są w strefie wpływów ZSRR.
Więc ZSRR istnieje jako 12 republik
Nie ma NRD ale reszta demoludów (Węgry Bułgaria Rumunia ,Jugosławia , Albania) jak w rzeczywistości.
Zmiany w 1989 normalnie ale zaczyna się od Litwy
Co do Polski to po II WŚ wolne wybory wygrywa PSL
Geografia : Odzyskujemy częśc Kresów Wschodnich (stare woj Białostockie ) część Polesia (Bereza Kartuska ,Prużąna ,Kobryń Szerszów Brześć)
Z Wołynia powiaty Luboml, częśc Kowelskiego(ze względu na linię kolejową Lwów-Kowel-Brześć -Białystok ),Włodzimierski i Horochowski(Beresteczko naszym miastem przygranicznym )
Całe Lwowskie
Z Województwa Tarnopolskiego powiaty Brody Złoczów i Przemyslany są powiatami przygranicznymi
Natomiast ze Stanisławowskiego Bołszowce sa naszym miastem przygranicznym a potem granica na rzece Łomnica
Granica Zachodnia jak teraz
Natomiast co do Prus Wschodnich do granica znacznie wyżej pod Królewcem( By Mierzeja Wiślana była nasza)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones