Krew jak czekolada
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Po pierwsze główna bochaterka, co za irytująca postać, zrobili wielką cierpiętnicę, ach jej no co za tragedia, jeszcze na dodatek wzieli do tej roli blond lalę, bez sensu, czy to zawswze musi być blondyna ? Wydaje mi się że do roli dziewczyny-wilka bardziej pasowała by brunetka o nieco ciemniejszej karnacji, a nie klasyczna amerykańska blondi. Przemiana w wilka jest beznadziejna, co to za pomysł z tym światełkiem, ani to ładne ani ciekawe, zwykle w filmach tego typu jakoś ciekawie twórcy starają się przedstawić przemianę, jako swego rodzaju główną atrakcję efekciarską filmu, a tu tego nie ma, no i kompletna durnota z tym że w czasie przemiany w magiczny sposób ubranie znika w magicznym światełku przemiany, bezsens.
A fabuła to już w ogóle, główna bohaterka blondi (oczywiście) cierpiętnica nie godząca się ze swoim losem i mająca się za leprzą od reszty, poznaje młodego pięknisia, zakochują się w sobie prawie odrazu, co doprowadza że reszta rodzinki chce ich rozdzielić co w efekcie kończy się śmiercią wszystkich złych wilków z niedobrym ojczymem, przywódcą stada, na czele. Ja poprostu nie mogę, co za kompletny brak inwencji twórczej scenarzysty, na boga !! czy to tak trudno wyjć choć trochę poza schemat ?? A w ogóle to ten film ciężko horrorem nazwać, więkrzość filmu to jakaś cholerna komedia romantyczna, jak jest film o niby wilkołakach to ja nie chcę oglądać, radośnie pląsającej w fontannie, zakochanej parki !! no chyba że zaraz jedno z nich zostanie rozerwane na strzępy przez bestię, a tu nic. Ani straszny, ani krwawy, ani wkręcający, brak klimatu, co to za horror jest ? taki chyba dla grzecznych czternastolatków, bo to chyba film kierowany do młodzieży gimnazjalnej, inaczej nie umiem określić, za łagodne to na horror, takie nie wiadomo co. No i oczywiście zakończenie, no kurde musiał być pieprzony happy end, jak na grzeczny i ułożony pseudo horror przystało. Film w cale nie jest tajemniczy, jest zchematyczny w fabule aż do bulu, nie ma klimatu ani odrobiny tajemniczośći, czy czegokolwiek, koniec
Nie zgadzam się z tym że źle dobrano aktorów do głównych ról.
Ta holiłódźka "piękność" grająca główną bohaterkę i piękniś wręcz idealnie pasują do tego kiczowatego filmu ;)
cos sie tak czlowieku czepil tego "horroru"? ze tak ktos napisal na filmwebie w opisie? ze to horror? jak rzep psiego ogona... film swietny byl.
jak ci się podobał to spoko, mnie się akurat nie podobał i wyraziłem tylko swoją opinię, a rozpisałem się dlatego że swoje zdanie uzasadniłem, co mi się w tym filmie nie podobało. Chyba lepiej tak niż jak bym napisał że "film jest głupi bo tak mi się to widzi" prawda ?
a co do horroru, to nie jest to wymysł filmweba, w każdej wypożyczalni znajdziesz ten film na pułce z horrorami.
A ja uważam że można obejrzeć. Chwilami fajny klimat chociaż rzeczywiście dosyć naiwny. Tylko, że nie trzeba go traktować jako horror! Po prostu gatunek synkretyczny i tyle. (Fajny ten kawałek z tego pubu na początku...)
Film był po prostu kiepski. Przynajmniej dla mnie. Ale każdy ma swoje zdanie, spoko.
Tylko problem polega na tym, że to naprawdę jest "horror".
Ja, idąc do kina, spodziewałam się, że wyjdę chociaż troszeczkę przestraszona - guzik. Nie bałam się nawet przez sekundę. Nikt się nie bał. Dlaczego więc wszędzie film ten określany jest jako horror? Nie mogę tego pojąć, naprawdę...
Albo niech piszą na stronie kina, że to jest fantasy - i nie idę, bo nie znoszę filmów z tego gatunku, albo niech piszą, że to horror, jeśli naprawdę tak jest, do jasnej ciasnej...
A no trochę racji masz... i prawo do zdenerwowania. Mi nie przeszkadzało bo lubię i horrory i fantasy, ale rzeczywiscie jak ktos nie lubi to mogl sie wkurzyc. pozdrawiam.
Najlepszy pył patent, z tym odbijaniem się od ścian, na wysokości kostek :)
Plusy - klimatyczne i nastrojowe zdjęcia (przyznam, że tylko dzięki nim wysiedziałem do końca)
Minusy - cała reszta
Moja ocena - 1/10
Czekolada nie była smaczna, ani nawet gorzka, to zupełnie nieudany wyrób czekoladopodobny...
jak to zrobili ci sami ludzie co 'umderworld' to niech sie wstydza swego 'dziela'... nie ma w ogole klimatu... fabula jest beznadziejna... przewidywalny... efekty jak na dzien dzisiejszy w zasadzie zadne... zdjecia beznadziejne... jedynie pomysl ogolny calkiem niezly. nie polecam!!! 1.8/10
"zdjecia beznadziejne"
Tu się nie zgodzę. Uważam, że zdjęcia to najmocniejszy punkt tego filmu i jedyna rzecz, która przyciągnęła moją uwagę. Te wszystkie plastyczne ujęcia z rozchodzącym się ogniem, albo ujęcia miasta, które tonie w smugach padającego deszczu naprawdę miały prawo się podobać. Najpierw spokojne ujęcia z zastosowaniem slow motion, by za chwilę przejść do szaleńczej jazdy i szybkich ujęć w scenach pojedynku po lesie. Jak dla mnie miało to swój urok...
Nie zmienia to jednak faktu, że film jest wyjątkowo zły...
zdjecia dobre to w helikopterze w ogniu byly... nawet w underworld sa o niebo lepsze... bardziej klimatyczno-wkretowe
Jeśli chodzi o to horror/ nie horror, to ja się z początku domyślałam, że to horror nie jest, wiadomo jak beznadziejne klasyfikowane są często filmy, dlatego staram się oglądając oceniać film, nie horror, bo coś może być kiepskim horrorem, ale świetnym filmem.
Ten niestety NIE JEST..Początek jeszcze zapowiadał się fajne, dziewczynka, rodzina, uciekają... Głos narratorki i nastrój mi się spodobały, zdążyłam pomyśleć "chyba już lubię ten film". To teraz powinna być.. tajemnica, wielka miłość... Spodziewałam się chyba jakiejś głębi po tym filmie. Błąd.
Faktycznie jest naiwny i płytki. W dodatku nudny.
Przemiana w wilka akurat mi się podobała, nie był to jakiś świetny efekt, ale też nie wyglądało specjalnie kiczowato, jak w wielu innych filmach często przemiany wyglądają, chociaż te znikające ubranka to faktycznie żenada.
Ogólnie: banał banał banał.
Wspomnienie o tej całej "nowej erze nadziei"- że niby nikt z widzów nie skapnie się, że dziewczyna NAPRAWDĘ zapoczątkuje erę nadziei, poprzez swój związek z człowiekiem..
Pomysł byłby dobry, jeśli by go dobrze zrealizować, film o miłości dziewczyny wilkołaka i chłopca- człowieka naprawdę mógłby być ciekawy, takie coś, trzeba przyznać, łatwo spieprzyć i stworzyć taki banał, jaki powstał, ale jakby zrobić dobrze.. To mógłby być naprawdę dobry film (choć materiału na horror tu wciąż nie widzę). Nawet happy end można by zrobić i jakoś przedstawić erę nadziei, gdyby tylko całość filmu jakoś... Aaa, dosyć tego. Nie powinni się brać za takie coś, jak nie umieją dobrze zrobić.
Beznadziejny.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
