Spodziewałem się typowo "wilkołaczego" kina z dużą ilością krwi a tu! guzik z pętelką i bardzo dobrze! Ten film bardzo mi się kojarzy z Draculą z 1992 przede wszystkim położono na romans niż horror właściwie to sam film fantasy a nie grozy. Historia taka już była w Underworld lecz wszystko dobrze wykonane, zgrane ogółem niezły film z tego wyszedł.