Ze film ma pelno fabularnych niedociagniec, i sama fabula tez nie powala? Co z tego z Vin
Disel wybitnym aktorem nie jest. Co z tego ze efekty nie powalaja. Ja sie pytam, co z tego?
Skoro to jedna z lepszych serii SF jaka powstala. Riddick jest genialna postacia, Vin Disel
jak dla mnie w tej roli jest bogiem(jego glos!). Dialogi Riddicka to dla mnie rowniez
mistrzostwo, niby sa nie wyszukane, ale zwykle "I bow to no man" sprawia ze przechodza
mnie ciary?
Cala seria o Riddicku, w szczegolnosci Kroniki znajduja sie w moim prywatnym Top5 i jest
jednym z nielicznych filmow przy ktorych jak siadam poraz kolejny nie czuje nawet jak mija te
ponad 2h filmu.
Dla mnie ten film ma mocne 9 na 10 i nie moge sie doczekac kolejnych czesci - o ile
powstana, a taka mam nadzieje.