Jak poprzednie dwa filmy, czyli Kroniki Riddicka i Pitch Black, byłe całkiem przyjemne, a ja za dzieciaka byłem wielkim ich fanem, to tak nowa część ssie totalnie. Nie warto
oglądać. Dlaczego? Tego możecie się przekonać w tym tekście ;)
Oto 10 powodów, które sprawią, że z miejsca odechce Ci się iść do kina na ten film:
http://anonimove.wordpress.com/2013/09/29/nie-idz-do-kina-na-nowego-riddica/
W tekście jest sporo spoilerów, ale pieprzyć to. Przeczytaj go koniecznie, a zaoszczędzisz dzięki niemu trochę czasu, pieniędzy i nerwów. Showtime!
1. Hm czepianie się do efektów to nietrafiony zarzut....Film był niskobudzetowy, ledwo co powstał, były problemy finansowe...Poza tym Pitch Black ma owieeeele gorsze efekty w czasach kiedy mozna było zrobić cos lepszego a nikt się nie czepia
2. Scena z aportowaniem nie była sceną na poważnie, to było widać, Już sam Pitch Black miał humorystyczne wstawki.
3. Z patosem się zgodze....Troche nam Riddicka zmienili. To był bardzo inteligentny koles, jednak zbit. Zawsze lubil zaskoczyć tym że coś wie o czym reszta nie ma pojecia ale nic poza tym...
4. Znowu nietrafiony zarzut...Od poczatku Riddick był pokazany jako skur*ysyn ale z sercem ;)
Poza tym każdy czasem czuje się samotnie
5. W Pitch Black przez większość filmu też nie uświadczylismy obecności Riddicka
6. Hm... Nie akurat pod względem aktorskim, jak na niski budzety jest nieźle...Dialogi jednak troszke do dupy i niektóre sceny strasznie bez sensu
7.Do czasu jak zaczyna padac film jest całkiem fajny...Potem robi się żenujący...
8. Straszne w największych produkcjach zdarzają się błędy
9. Wyzszy poziom adrenaliny? Znowu zarzuty na poziomie przedszkola...
10. Tia tu się zgodzę he he.
Ogólnie mega gówniany artykuł, nawet nie powinno się wysyłac do niego linków.
Racja jest w samym tytule...Kino = strata kasy... Ale kupienie DVD nie taka słaba opcja. Jakby wydali wersje bez tej całej części po tym jak zaczeło padać to bym był szczęśliwy -___-