PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=424719}

Krwawe ślady

Blood Tracks
5,3 27
ocen
5,3 10 1 27
Krwawe ślady
powrót do forum filmu Krwawe ślady

Niby to szwedzki slasher, szwedzkiego reżysera, kręcony w Szwecji, ze szwedzkim zespołem hair
metalowym/ glam rockowym w obsadzie, a jednak skądś dopisano kiedyś to USA... dziś z kolei
na imdb widnieje w krajach produkcji jedynie Wielka Brytania... dziwne.

Nieważne. Sam film jest zaskakująco fajnym slasherem w starym stylu. Zespół z ekipą i laskami
jedzie kręcić klip na zadupiu w zimowym plenerze. Trafiają do opuszczonej fabryki, zamieszkałej
przez rodzinę jakiś bezdomnych/ mutantów/ degeneratów / efekty kazirodztwa... whatever.

No i trupa goni kolejny trup. Tyle fabuły. Zabójstwa są całkiem krwawe (w wersji uncut), może
bez jakiegoś hardcore'u, ale mnie satysfakcjonowały. Do tego body count jest bardzo wysoki, a
aspekty techniczny i ang. dubbing - zjadliwe. Tak więc bawiłem się dobrze. Może zła opinia filmu
wynika z tego, że wiele osób widziało wersje ocenzurowane? Fanom slasherów lat 80 tych
zdecydowanie polecam rzucić okiem. Nic wielkiego, ale naprawdę fajnie się to oglądało.

kangur_msc_CM

Jeden z pierwszych filmów, jakie widziałem na VHS i wtedy bardzo mi się spodobał. Trzeba sobie go kiedyś odświeżyć.

ocenił(a) film na 3
Pyrogenus

Zbierasz może ripy vhs z lektorem Pyrogenus

Randomowy_Diss

Niestety nie, a chętnie obejrzałbym kilka filmów w wersjach z ówczesnymi lektorami, także ten. Miałem go pod tytułem "Krwawe ścieżki", a drugim na kasecie był "Ocean w ogniu" z 1986r o nurkach na platformie wiertniczej.

Krążył też Monty Python w jakiejś dziwnie pociętej wersji i nie tłumaczył tego Beksiński, tylko jakiś jajcarz - nie tłumaczył wiernie, ale bardziej śmiesznie, chyba nawet czytał Knapik, ale nie mam pewności, cholera dałbym się pociąć żeby to jeszcze raz zobaczyć, podobnie jak usłyszeć słynną "Baśń o trzech braciach i królewnie" w wykonaniu pewnego, nieznanego zespołu. Szukałem tego wszędzie, ale w necie jest od groma wersji, tylko nie ta... Kolesie tak śmiesznie zmieniali głosy i grali jakby na jakiejś katarynce - no klimat nie do podrobienia, a wszyscy zaczęli się tym tekstem zachwycać jak wyszła wersja z Olbrychskim (słabizna przy tamtej), bo wcześniej znali to nieliczni.

A przy okazji szukam też horroru (lata 80 lub 70), o lasce chorej na nieuleczalną chorobę. Kiedy jej facet dowiedział się o tym, po prostu ją olał, leżała w szpitalu i codziennie odwiedzał ją garbaty koleś, który oczywiście kochał ją ponad wszystko, ale ona brała go tylko za takiego pocieszyciela, a nie faceta. On dodatkowo znał szalonego profesorka, który miał laboratorium w piwnicy i dogadali się jakoś, że jak ona umrze, to mistrzunio przywróci ja do życia. Laska zmarła, garbaty dostarczył ciało i tu wyszedł haczyk: trzeba ją karmić, by mogła "dojść do sił", poza tym doktorek nie chciał jej pokazać garbusowi, tylko zapewniał, że wszystko OK, tylko potrzeba czasu i pożywienia - wtedy będą w końcu mogli być razem, taa...
Oczywiście pokarmem były ludzkie zwłoki, w coraz większych ilościach, w pewnym momencie garbaty nie chciał być już dłużej zwodzony i jakoś otworzył wrota do lochu, w którym przebywała jego "ukochana". Oczywiście ten stwór wcale nie przypominał pięknej kobiety, a z tego co pamiętam oślizgłego humanoidalnego stwora... Tam jeszcze był chyba kwas, czy coś i garbaty w objęciach stwora wskoczył do tego.
Sorry za spoilery, ale nie dało się ich uniknąć. Aha, nie wiem, czy nie miałem tego filmu pod tytułem: "Nie możesz kupić mojej miłości", ale mogę mylić filmy.

O ładnie, niezły referat mi tu wyszedł, pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
Pyrogenus

Mam parę horrorów z lektorem unikatowych może cię zainteresują zaproś do znajomych i pisz to wyśle ci trailery ich i z ceną się dogadamy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones