W miasteczku Fossil Ridge pewien naukowiec powołuje do życia kilka mięsożernych dinozaurów. Niebawem do miasta przyjeżdża grupa młodych ludzi, którzy potrzebują benzyny do swojego auta. Wraz z pracownicą stacji benzynowej, Odessą (Jana Mashonee), przybysze wyruszają na farmę naukowca po paliwo. Wkrótce przez lekkomyślność jednego z nich krwiożercze gady zostają wypuszczone z klatek. Dinozaury natychmiast rozpoczynają polowanie na mieszkańców.
Film głupi że aż śmieszny. A najbardziej absurdalnie zachowywał się ten gruby koleś który latał bez sensu i darł mordę , a najlepszy był jak otwierał drzwi z dinozaurami bo myślał ze "Doors" chodzi o zespół więc wypuścił dinozaury. O innych bohaterach nie wspomnę. Film ma ode mnie 2/10.
Żywcem sceny skopiowane z Parku jurajskiego. Oczywiście poziom wykonania jest masakryczny.
Ogólnie poziom aktorstwa, animacji dinozaurów to taki dno że się do chin można przedostać.
Aha dla fanów Lorenzo, nie wiem czy może ze 2 minut w tym filmie zagrał (z dinozaurami nie
walczy) Nie zaznaczyłem spoilera...