Kryptonim HHhH to historia z pozoru prosta - chłopak dobry i silny zostaje przez głupią babę namówiony do udziału w walce typu nazizm. Jednak pod przykrywka tego banału reżyser chowa bardziej pierwotne emocje - chęć zabicia niemca granatem czy zwykłą ludzką ciekawość. Oglądający raz po raz zadaje sobie pytanie "o co chodzi?", "jaki był cel tej sceny?", "kim jest ten bohater, skąd się wziął na ekranie?". Twórca zgrabnie żongluje uczuciami odbiorcy przez wprowadzanie go na przemian w stan apatii i skrajnej nienawiści do wyświetlanego obrazu. Można film obejrzeć bezrefleksyjnie i powiedzieć, że był zwyczajnie słaby - można, jak najbardziej. Ale można też zastanowić się nad ogromem emocji jakie wzbudzają w nas perypetie losowych postaci pojawiających się na ekranie pozornie bez żadnego sensu, a jednak na koniec wiadomo mniej więcej co się stało. To jest film, który ma uderzać w najgłębsze struny naszego człowieczeństwa, a nie mieć sens i spełnia swoją rolę.
dziekuje za recenzje potwierdzila ona moje podejrzenia :) teraz juz wiem ze warto obejrzec ten film i na pewno wybiore sie do kina jak tylko sie pojawi na ekranach. pozdrawiam goraco :)
szkoda ze nie mozna wpisów oceniać też bo dostałbyś serdeczną 1 giwazdkę odemnie za ubliżanie ludziom bez powodu m__p
Ciekawe do czego?
Do konkursu, do nagrody?
A to co napisał, to sama prawda przecież.
To się teraz rozsiądź wygodnie, bo poczekasz sobie na efekty jakich się zapewne spodziewasz tyle, że ci życia braknie ;)
P.S.
Weź się zgłoś sam na ochotnika tu na portalu do kopania bitów, czy zamiatania bajtów, bo tak to widać, że z nudów umierasz!
Film bardzo mi się podobał, udźwiękowiony rewelacyjnie, tylko mam dziwne spostrzeżenie: sam oprawca tak przedstawiony mało negatywnie jakoś, że nawet prawie go polubiłem, tzn. tę postać graną przez Jasona.
Weź gremlinie jeden zejdź mi z grzbietu, bo mnie to wcale nie śmieszy!
Zjedynkowałeś wszystkie solidne i porządne filmy, które zaznaczyłeś, a tymczasem co ja paczę? "The Room" dałeś 10??? Jesteś poczytalny?
Wpisujesz jakieś bzdety o zgłaszaniu postów?!
No i jak w świetle tego ma się fakt, że wysłałeś mi 'skomlenie' o bycie znajomym?!
Nie tędy droga. Przemyśl to sobie!
ŻEGNAJ!