To że film wskazuje Gull'a to nic nie znaczy, o wiele lepszy obraz tej historii dają książki o Rozpruwaczu i wg. ówczesnej policji najlepszymi podejrzanymi byli Aaron Kosminski, Seweryn Klosowski i Francis Tumblety.

Oglądałem kilka programów dokumentalnych o tym, i w każdym z nich typowano inną osobę jako rozpruwacza, prawdy się pewnie nie dowiemy nigdy.

Istnieje mnóstwo teorii. Że mordercą był Levy, którego wyizolowała społeczność żydowska, a sprawę zatajono dla opinii publicznej, żeby nie wzmacniać nastrojów antysemickich. Że zabijał ktoś z otoczenia rodziny królewskiej, żeby zatuszować niegodne schadzki z prostytutkami jednego z jej członków i uniknąć szantażu. Że postrachem Whitechapel był Walter Sickert, o czym próbowała przekonać Patricia Cornwell. Albo że jednak jeden z głownych podejrzanych, czyli Aaron Kosminski, co na podstawie badań zdaje się po latach udowodnić Russel Edwards w książce "Naming Jack The Ripper". I tak dalej, i tak dalej. Ile ripperologów, tyle teorii. A prawda jest prosta – ostatecznie na 100 procent nigdy nie dowiemy się, kto był Kubą Rozpruwaczem. Możemy jedynie na kogoś postawić i szukać poparcia naszej teorii w faktach, jak uczynili twórcy tego filmu. Przecież nie wymieniłem nawet połowy podejrzanych. Byli jeszcze Masoni, Kłosowski vel Chapman (fryzjer, który otruł żonę), Jane Ripper (Conan Doyle optował za tym, że mordercą jest kobieta)...