po rewelacyjnym Posterunku to drugi film tego rezysera jaki udalo mi sie obejrzec. pomijajac te motywy z przywolywaniem ducha fina,ktore mnie osobiscie nudzily,calosc jest rownie znakomita co Posterunek. Mozna sie tu niezle usmiac z rozmow 3jki bohaterowk, gdzie kazdy mowi co innego, kazdy domysla sie zupelnie czegos innego co mowia inni, i nikt nikogo nie rozumie. final w ktorym okazuje sie ze kobitka opowiada te historie swoim dziciakom tez wydaje mi sie zbedny... film mogl sie zakonczyc w momencie jak rosjanin i fin rozchodza sie kazdy w swoja strone.oczywiscie jest to troche takie czepiania sie na sile, bo film generalnie jest znakomity i naprawde warto goobejrzec.