Fabuła Kuloodpornego powala na kolana...: Nazista chce przejąć kontrole nad Światem wykorzystując Tybetański zwój mocy...
Po prostu rewelacja!
Powinni prawnie zakazać kręcenia takich produkcji. Ile można eksploatować wciąż ten sam temat??!!
Muzyka, scenariusz, gra aktorska żęnujące.
Przed zaśnięceim powstrzymują jedynie niezłe sceny walki i zdjęcia.
Trzymać się z daleka od kuloodpornego..!!..
Zgadzam się ten film to tragedia. Nie mam nic przeciwko filmom kung fu ale to jest żenada gdy koleś uczy się walczyć oglądając stare filmy kung fu (żeby w sporcie walki coś potrafić trzeba poświęcić na to wiele lat pod okiem porządnego trenera). A zastanawia mnie jeszcze to że skoro ten mnich był takim świetnym wojownikiem, mega szybkim w walce to czemu nie mógł uciec jakimś typom w gajerach.