Ten film jest doskonale zrównoważoną kompozycją. Wszystkie elementy, bez wyjątków są tak samo kiepskie. Wiele rzeczy podczas oglądania dosłownie mnie powaliło, a filozofia hot-doga (fast and smart food) do tego stopnia mnie oświeciła, że nie wiem czy będę w stanie jeszcze kiedykolwiek obejrzeć jakiś film. Dlaczego na początku filmu nie pojawiło się ostrzeżenie FBI, albo po prostu napis "I'm sorry". Ten film powinien służyć w szkołach filmowych jako materiał instrunktażowy pokazujący błędy reżyserskie, zresztą co to za reżyser z Huntera, lepiej niech zajmie się polowaniem na bażanty.No chyba,że Hunter jest łakomy na maliny