KUMPLE NA ZABÓJ Richarda Sheparda zaczynają się jak rasowa czarna komedia z domieszką sensacji, by później skręcić w stronę niezbyt udanego dramatu psychologicznego z domieszką pogardliwych żartów. W rezultacie otrzymuj4emy film , który ani nie wciąga, ani nie satyskacjonuje. Co gorsza reżyser funduje nam zakończenie bez wyraźniej pointy i z konskewencjami, które do niczego nie prowadzą -po oczach bija brak inwencji i gatunkowej konsekwencji. Film Sheparda składa sie z dwoch nie do końca przystających do siebie części. A szkoda. Pierce Brosnan gra tu wręcz fenomenalnie i kradnie niemal cały film. Brosnan inteligentkni kpi sobie ze swego ekranowego wizerunku i tworzy niejednoznaczną psychologicznie postać. Dla mnie jego występ jest wart całą jedną gwiazdkę (tak bym ocenił ten obraz na 4.5/10). Partenrują mu jak zwykle solidni P. Baker Hall oraz Greg Kinnear. Warto odnotować też dobry występ Hope Davis. I to w zasadzie tyle -jest tu kilka śmiesznych scen i soczystych dialogów ,ale cały film jakoś nie pzrekonuje. KUMPLE NA ZABÓJ przed ostateczną klęską bronią sie tylko dzięki aktorstwu. Dla fanów Pierce Brosnana to pozycja obowiązkowa, a reszta mozę sobie ten film z powodzeniem odpuścić.