Na początku wydawało mi się, że film będzie słaby. Wymiana zdań między Julianem (Brosnan) i chłopcem pytającym go o Porsche była głupawa i obawiałem się, że cały film będzie taki. Na szczęście w dalszej części filmu było lepiej a dialogi wręcz bardzo dobre. Pełno było w nich smaczków i wyrafinowanego humoru. Film wzbudził we mnie mieszane uczucia ale po raz kolejny (tak jak np. u Wooddiego Allena) uświadomił jedną rzecz. Jeżeli ktoś staje nam na przeszkodzie to my, wydawałoby się dobrzy ludzie, zdolni jesteśmy do podłości. Aż strach pomyśleć do jakiej... 7/10