film w zupełności sprawdza się jako lekka rozrywka na niedzielne popełudnie- jest nieco naciągany, jak to większość hollywoodzkich komedii, ale ogląda się miło. poza tym- cały film to właściwie Pierce Brosnan, który po serii bondowskich filmów pokazał, że potrafi odnależć się także w odmiennym repertuarze. gdyby nie on- wyleciałoby z glowy błyskawicznie, ale jego rola jest godna zobaczenia. stąd - 7/10.