własnie zkina wróciłam.I tylko jeden fakt mnie nieco zdenerwował,mianowiccie poryczalam sie na koncu troszkę,tak banalnie i kiczowato! A może to fajne było?...Nie wiem,wiem,że filmik jest bardzo sympatyczny,spodobał mi sie aktor;-))ma taka sympatyczna morde..."Kumplom" daleko do nachalności,nie ma tam "przegadania" ani przerostu formy nad trescia,wrecz przeciwnie,tak mi sie wydaje przeynajmniej,ze na pewno nie jest to "tylko" norweska producja o trzech kumplach z ktorych jeden sie zabawia kamera cyf4rową...Marsz przed ekrany!