To naprawdę bardzo fajny film. Kung Fu Szał to świetna komedia w której nie zabrakło scen prosto z Matrixa. Już na samym początku wręcz ryknąłem śmiechem. Film opowiada o mistrzach walki kung fu. Tak jak w wierzeniach wschodu tak i wtym filmie występuje równowaga dobra ze złem. Na końcu oczywiście wygrywa dobro. W całą historie wpleciony jest też wątek miłości oraz traumatyczne przeżycia z dzieciństwa. Nie zabrakło też obrazu marnego życia i niespełnionych marzeń. Jeśli lubicie absurdalne komedie to naprawdę polecam ten film. Moja ocena to 9/10. Pozdrawiam!