Ja bardzo przepraszam, ale Kolega się myli. Nasz polski dubbing jest naszą BARDZO MOCNĄ STRONĄ!!! Nawet specjaliści od Disney'a stwierdzili, że spośród wszystkich krajów, Polska robi jeden z najlepszych dubbingów.
To zależy, czy mówimy o dubbingu "Harry'ego Pottera" czy "Kurczaka Małego", bo to kolosalna wręcz różnica.
Do dubbingu w "Chciken little" przyczepić się nie można. Fantastyczne polskie głosy są chyba najmocniejszą stroną tego filmu, Szaranowicz w swoim poetycko-komentatorskim żywiole, Stuhr, Śleszyńska, Grabowski, panikująco-improwizujący Pazura, MIODZIO!
Nie wkładajmy dobrego i złego podkładania głosu do jednego worka z napisem DUBBING. Polski dubbing jest dobry i zły. W "Kurczaku Małym" wystąpił akurat ten bardzo, BARDZO dobry.