zwyke typowe mało zaskakujące opowiadanie, mało dowcipne i nieco infantylne. jestem na :NIE. może gdyby nie ta reklama zrobiona filmowi to patrzyłbym na niego życzliwszym okiem, kto wie
No to ja patrzę nieco życzliwszym okiem na infantylizmy i (spore) nieścisłości w scenariuszu. Patrzę na film jako na "luzaka". Między innymi dlatego, że nie zetknąłem się z jego "dużą kampanią reklamową".
Pozdrawiam
Zgadzam sie z Toba w 100%. Przereklamowany, Byłam na nim ze szkoły, myslałam, że bedzie to cos fajnego w stylu Schreka bądź Epoki lodowcowe, a tu co! Bez napięcia, zero akcji, banalne,oklepane i nudne teksty. A rozwiązanie zagadki z spadajacym niebem do bani. Stwierdzam, że to jest typowa bajeczka dla małych dzieci.