Zgadzam się, muzyka genialna.

<za krótki>

widzialem w tv zapowiedzi tego filmu... i juz niebawem ide do kina. Film ma pochlebne opinie wiec chyba wart uwagi

witam!
zacznę może od tego, że nigdy nie ciągnęło mnie do przeczytania tej książki, dlaczego? dlatego iż naczytałam się już wystarczająco dużo o obrzezaniu kobiet i miałam dosyć... :|
"poczekam na film,-myślałam- skoro książka jest aż tak dobra jak mówi recenzja to nie będę czekać długo..."
i oto jest!
obejrzałam i teraz żałuje że nie przeczytałam książki...
ale jeżeli jest jeszcze lepsza niż film (tak zwykle bywa) to zrobię to na pewno!
wrażenia po seansie... temat dla mnie nie nowy, ale za każdym razem poruszający do szpiku kości i tak było i tym razem. piękny film, cudowne plenery i jeszcze lepsza oprawa muzyczna, delikatna ale jak trzeba narastająca, tworząca niewiarygodny nastrój! jeśli chodzi o aktorstwo to główna bohaterka wypadła świetnie, wspaniale ukazała czystość i prostotę afrykańskiej dziewczyny z ubogiej rodziny, gdzie każda kropla wody, każdy kęs jedzenia jest ważny. przyznam iż jej koleżanka, nadająca jeszcze więcej barwy do filmu, również zapadła mi w pamięć.
film może trochę przydługi ale w ogóle się tego nie odczuwa.
polecam wszystkim, znawcom tematu ale przede wszystkim tym którzy słyszą o tym temacie po raz pierwszy.
8/10

Ksiązka jest o wiele lepsza, jestem właśnie w trakcie czytania i żałuję, że nie zrobiłam tego przed obejrzeniem filmu żeby zauważyć niezgodne z prawdą sceny np. obrzezanie Waris.

też daję 8/10. bardzo dobry film i piękna aktorka - przynajmniej z twarzy, bo tak to straszny wieszak ;].. już w domu odnalazłem książkę i na pewno ją teraz przeczytam..

Ja jestem świezo po lekturze "Desert Flower" i jestem pod dużym wrażeniem. Teraz wybieram się do kina i jestem bardzo ciekawa, czy film będzie chociaż porównywalnie dobry:))

nie zgodzę się z jednym z poprzedników na temat gry aktorki.
osobiście nie podobała mi się ona i zawiodłam się strasznie.
Książka jest o wiele lepsza, a ja mam w zwyczaju być perfekcjonistką i już miałam "wąty" kiedy zobaczyłam, że w momencie na imprezie była ubrana nie tak jak wg, opisu. ale kiedy zobaczyłam film to opadłam totalnie.
historie uprościli, i nie wiem dla przykładu pokazali ją z tym facetem jako przelotny romans gdzie w rzeczywistości mieli dzieci.
a gra aktorki mi się nie podobała , jej akcent owszem, ale sama ona była sztywna i nie czułam w niej tego czegoś co miała waris. przeciętna.

no ciekawa jestem tego filmu, raczej nie będę miała porównania, bo książkę czytałam jakieś 6 lat temu i dokładnie nie będę pamiętać, mam tylko nadzieje ze nie spieprzyli filmu tak jak to było w przypadku Białej Masajki książka super, a film porażka.

a właśnie, ja czytałam Białą Masajkę i miałam oglądać film, ale chyba narazie się wstrzymam. zresztą filmy prawie zawsze są gorsze niżeli książka.