po prostu idiotyczny film, bardziej się na nim uśmiałam niż przestraszyłam. nic nie jest wytłumaczone, nic nie wynika z siebie.
po pierwsze wątek człowieka-mutanta, oklepany na tyle ile tylko można. wszystkich dookoła zabija, a głównej bohaterki jakoś nie. tak samo jak jej kompana, Murzyna, którego nie wiadomo dlaczego utrzymuje przy życiu. skoro innych zabijał, to dlaczego ich akurat nie? nie było żadnego wyjaśnienia co do "operacji" Mandy, dlaczego w słoikach były płody i co ma do tego doktorek ze wspólnego zdjęcia.
jak na horror zadziwiający był też happyend.
film żenujący, seksowna blondyna w roli głównej i tyle.
wydaje mi sie że w dodatkach wydania DVD było trochę materiałów rozjaśniających co, jak i dlaczego.
"operacja Mandy" była po to żeby pokazać bezlitosność mutanta a happy end (w pewnym sensie) jaki nam zaserwowano do tego horroru pasował idealnie. swietnie to wyszlo, symbolika tej sceny jest rewelacyjna.
Ja też się zgadzam że założycielka tematu to idiotka :) Film jest zajebisty :) Requiem dla snu to przy tym kupa gówna :)
"Requiem dla snu" to kupa gówna??
raczej to ty jesteś kupa gówna w porównaniu do innych użytkowników ;P
"Lęk" oglądałam ze swoimi kumpelami. Każda z nas ma swoje zdanie, ale co do tego filmu byłyśmy jednomyślne - badziewie
Sory, ale żeby Requiem dla snu porównywać z Lękiem? O.o
W życiu bym się nie odważyła.
Poza tym lęk nie ma na celu NIC. Chyba, że ma jakieś ukryte dno z sensem, to faktyczni mocno i głęboko ukryte. Nieporównywalne, sorry
omg kosciej_99 naprawde uwazasz ze reqium dla snu to kupa gówna?Mam nadzieje ze to tylko marna prowokacja;pa jezeli nie to widac ze jeszcze nie dorosla/es do takich filmow z glebszym przeslaniem i podniecaja Cie potworki:). Reqium dla snu a ten film to roznica klas. Lęk jest do kitu.Gorszego horrou dawno nie widzialam.Motyw filmu oklepany i faktycznie dobiajajace jest to ze zawsze glowny bohater przezyje i jakos ten potworek nie mogl zabic tej blondyny;p. Muzyka w filmie tez mi sie nie podobala.Ktos napisal ze film trzyma w napieciu tylko ze ja jakos w polowie filmu chcialam go wylaczyc ale jakos wytrwalam do konca;p
ano jak pani ma problem ze zrozumieniem czegokolwiek (i jeszcze nas o tym informuje), to juz jej problem ;)
dla mnie film dobry
hehehehe ale mnie kobieto rosmieszylas:).Filmu nie da sie nie zrozumiec dlatego niewiem co za bzdety wypisujesz;p
bardzo, ale to bardzo zgadzam się z ivo, filmu obejrzałam 20 minut, czy il ja tam widzialam i nie wytrzymałam wyłączyłam, bo wszyscy zaczęli zasypiać.
zajęliśmy się innymi filmami.
a reqiuem dla snu to naqwet nie można porównywać do tego typu gniotu. ; D
W tym filmie mamy podane wszystko jak na dłoni, zero domysłów. Nie zauważyłem w nim nic trudnego do zrozumienia.
Co prawda klimat swój ma ale przerażający nie jest. Przeciętniak.
Co do Requiem. Jak można porównywać horror do dramatu? Horror ma straszyć, wywoływać dreszczyk. A dramat przedstawia jakiś problem, daje do myślenia - ma głębszy przekaz. Więc darujcie sobie takie porównania... -.-'
sam jestes niezle jebniety skoro uwazasz ze wszytskim sie musi ten film podobac;p
przeczytaj dokladniej to forum to znajdziesz sensownego argumenty:)Zreszta po co mamy Cie przekonywac ze film byl do kitu skoro Tobie ten film sie poodbal a nas masz za glupkow:)?;p
To wszystko wina myszy...
Jak ktoś nie potrafi zrozumieć takiego filmu jak "Lęk" (może nie tyle 'zrozumieć', ale nadążyć za akcją) to niech mi nie macha przed oczami "Requiem...", które było nudne, ckliwe i nie wywołało we mnie żadnych emocji. Jakoś mnie nie ruszają filmy o narkomanach, chyba że są mięsem dla jakiegoś psychopaty pokroju Jasona czy Freddy'ego K.
Co do wyłączania filmu po 20 minutach... to nie "Na Dobre i na Złe" czy inna "Moda na Sukces" gdzie po 20 minutach odcinka doszło już do 3 ślubów, rozwodu, narodzin czworaczków, a ten stary kulawy zdążył umrzeć... w filmie, a szczególnie horrorze pierwsze minuty służą budowie klimatu, zaznajomieniu z postaciami, tak aby widz kibicował im a nie psychopacie (chyba, że to slasher ambitny i racja stoi po stronie psychopaty, a bohaterowie to wacki niemyte)
co do wyłączania po 20 minutach to oglądalismy to w sylwestra. niektórcyh filmów nie da się obejrzeć, bo prostu nie da. albo nie ma się na niego ochoty, albo jest zbyt ambitny, albo zbyt durny, albo zbyt nudny, albo wszyscy zasypiają (tutaj powodów moze być kilka). W moim wypadku, stwierdziliśmy, że owszem możemy przespać imprezę, ale po co skoro można się przerzucić na coś lepszego, co wszystkim sprawi frajdę, a jednocześnie nie będzie to film bez fabuły? co do "na dobre i na złe" nie zauważyłam tam 3 ślubów, rozwodów. Narodzin czworaczków w historii serialu też chyba nie było, zarówno tego jak i "mody na sukces". A po 20 minutach to odcinka "Mody" nie ma , poneiważ trwa on 10 minut, w porywach do 15. xD
i ładne mi budowanie nastroju- zanim go "zbudują" juz wszyscy wierni widzowie będą smacznie spali :)
mysle ze na tym filmie kawa i cierpliwosc na nic sie zda:) ;p.Tak wszyscy zasna:)
A dlaczego oglądałeś aż trzy razy? Tak pytam, z ciekawości, bo czytając większość recenzji poczułam wstyd, że też nie zasnęłam, albo nie zrozumiałam, czyli nie kwalifikuję się do ogółu. I chciałabym obejrzeć jeszcze raz, głupia krowa, może powinnam się leczyć...
najpierw oglądałem divxa, potem jak kupiłem sobie oryginalne dvd a teraz kiedyś jeszcze w TV bo nie było nic lepszego na innych programach :)
To, że nie było nic lepszego na innych programach, to mnie akurat nie dziwi:), ale, że w ogóle było w TV, nie wiedziałam... Pewnie na jakimś kanale, którego, niestety, nie mam. Nic to, wypożyczę jeszcze raz, bo to film, który przez totalną dezinformację, wywołuje kreatywność u widza, można sobie dopisać do niego własny scenariusz - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.