wielbicielka "leku" nie jestem ale poniewaz jestem swiezo po filmie a Twoje pytanie mnie zdziwilo sprobuje na nie dac odpowiedz. ten "psychopata" to nie profesorek ze zdjecia a jego podopieczny, widoczny na jednym ze zdjec. zapewne przyszlo mi widziec nie jedno w piwnicach szpitala. jak dla mnie nie o wyciecie plodow chodzilo. on je chcial umiescic w ciele tej dziewczyny. dlatego wczesniej "zrobil" w niej miejsce. byc moze nie widzial roznicy miedzy plcia, dlatego trzymal i mezczyzn, a moze Ci sluzyli mu do czegos innego? zauwaz ze wiezniowe jak plody rowniez byli przetrzymywani w wodzie. a moze sie myle? :)

Ciekawa teoria, można i tak na to spojrzeć. Co do mężczyzn to może trzymał ich żeby mieć czym karmić swoje zwierzątka czyli szczury:) A nie zabijał od razu, żeby się za szybko nie popsuli:)