Już pierwsza scena wali kiczem. Ten "wywiad", to co bohater mówi to jakiś pseudopsychodeliczny bełkot. Potem jest bardzo długo nudno po to, żeby pod koniec zrobiło się dosyć ciekawie, a potem przyłożyć w łeb widzowi beznadziejnym zakończeniem. Daję 3/10 i zastanawiam się czy to aby nie za dużo, ale gra aktorów była całkiem niezła, więc oceny 1 i 2 zostawiam dla innych gniotów, na które nieszczęśliwie zapewne się natknę.