jako, że uwielbiam motyw Miasto-Pod ta produkcja nie mogła mi się nie spodobać. dobra realizacja, klimatyczny. kilka spapranych scen, ale gdzie takich nie ma?
Mnie ten film po pierwszym obejrzeniu zdolowal. I to tak ze wywalilam plyte! Nie chcialam go miec w domu. Pierwszy raz mi sie cos takiego zdarzylo. Ten stwor,klimat tego filmu. Straszny troche tez ale doooluujacy okropnie. Tak wiec wywalilam plyte i nie chialam o nim slyszec(ogladalam w 2005 roku mialam 25 lat i zaprawiona w horrorach jestem). Powtornie obejrzalam z dwa lata temu z przerwami i za dnia bo nie chcialam znow poczuc tego przygnebialjacego uczucia. Rowniez przygnebil ale nie juz tak mocno;) . Film dobry. Co do spapranych scen- wlasnie, ktory ich nie ma. Nie o sceny i logike w horrorach chodzi..
no, to dość nietypowa reakcja po obejrzeniu filmu, to prawda.
ale po części rozumiem, ten klimat mógł to sprawić, ten zmutowany człowiek, który jednak człowiekiem był, a przynajmniej jego dużą pochodną, również. ja nie czułam tego aż tak mocno, ale jestem w stanie zrozumieć związek pomiędzy tą produkcją, a takimi emocjami.
dobrze, że obejrzałaś ponownie, lekko to zweryfikowałaś i mam nadzieję, że płyta już nie wylądowała w koszu (;