znowu sięgam po film chcąc obejrzeć giallo i jestem rozczarowany. tzn film nie zły, ale nie jest to na pewno giallo. małżeństwo sprzedaje żółty dywan i od tego się zaczyna. i początek jest oryginalny, wciągający i całkiem fajnie nakręcony, mamy do tego niezła muzykę. potem jednak robi się coraz bardziej bzdurnie a nasz wielki "plot twist" nr 1 mnie specjalnie nie zaskoczył, zaś "plot twist" nr 2 był głupawy.
tak czy siak film jest całkiem ok, tylko zbyt surowy technicznie, nie ma tu scen, które zapamiętam na dłużej. malignusowi podobał się znacznie bardziej, więc oceńcie sami