Jeden z przykładów klasyki, która jest po prostu średnia. Mamy tu gościa, który przyjeżdża do Irlandii, po drodze widzi kobietę-wisielca, a potem jest cały kiermasz pomysłów(nekrofilia, seanse spirytystyczne,zombie), które czasami są po prostu wyciągnięte z d..y. Narracja jest rwana, często nie wiadomo o co chodzi, logiki praktycznie brak a aktorstwo w dolnych rejonach przeciętności. Zabawne, że przy tej całej bylejakości, ogląda się to z pewnym zaciekawieniem, co tu jeszcze twórcy wymyślą. Nie powiem - ma to swój urok ale nie mogę niestety wystawić wyższej oceny niż 5/10.