Tadeusz wraca z zagranicy po kilku latach; zostawił w kraju narzeczoną Wandę, teraz nie może się dostać do wspólnego mieszkania. Sparaliżowana matka przebywa w domu opieki; nie ma z nią żadnego kontaktu. Pływaczka Judyta spycha do wody bojącego się wysokości kolegę, ale nie może zrozumieć swego czynu. Wanda robi dla telewizji program o Pałacu Kultury, Tadeusz chce się z nią tam spotkać. Judyta też zjawia się w Pałacu; szuka wyjaśnienia swego postępku na wykładzie z psychotroniki. Zdenerwowana, mdleje w toalecie. Tadeusz nie może porozumieć się z Wandą, zostaje zamknięty w Pałacu. Błądzi po korytarzach, ścigany przez wytwory swej wyobraźni. Atakuje strażnika; Judyta jest świadkiem zajścia. Mężczyzna zaczyna ją prześladować. Dogania dziewczynę na basenie, ale jej udaje się wymknąć. Tadeusz znajduje ją w najwyższym pomieszczeniu Pałacu, gwałci dziewczynę - gwałt przeradza się w miłosne zbliżenie. Oboje stają na barierze tarasu, patrzą na wschód słońca. Nie są już sami.