PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=434515}
5,8 3 131
ocen
5,8 10 1 3131
Lake Mungo
powrót do forum filmu Lake Mungo

1. Obie miały na nazwisko Palmer (tam Laura, tu Alice)
2. Alice znaleziono w jeziorze, Laurę na brzegu jeziora
3. Obie były lubiane, uważane za ideały, dopiero po ich śmierci okazywało się że prowadziły podwójne życie
4. Obie przeczuły swoją śmierć i dokonały jakby pożegnania ze światem
5. Obie w tajemnicy chodziły do lekarza któremu się zwierzały
6. Obie doświadczyły kontaktu z duchem

użytkownik usunięty
Sighma

Ależ daj spokój. Nie prównuj tego gniota do klasyki, jaką jest "Twin Peaks".
1. Śmierć Alice była nieszczęśliwym wypadkiem, Laura została bestialsko zamordowana.
2. W Twin Peaks występował demoniczny morderca - BOB. Tutaj - brak jakiegokolwiek odpowiednika, nawet marnej namiastki pozbawionej charakteru...
3. Podwójne życie Alice nie było niczym szokującym w dzisiejszych czasach - miłosny trójkąt, udział dobrowolny. Laura zaś przed śmiercią została brutalnie zgwałcona przez Boba, a i wcześniej była przez niego molestowana, co gorsza, uzywał ciała jej własnego ojca - co za potworność.
4. Dr Jacobi był nie tylko psychiatrą, ale i jednym z adoratorów Laury. Relacja łącząca Alice i medium nie miała najmniejszego pozoru intymności - to był dla niej zupełnie obcy człowiek. Relacja czysta i niewinna, czyli dla większości nudna jak flaki z olejem.
5. Doświadczenia Laury z duchami polegały na proroczych snach (prequel) i przebywaniu w Czarnej Chacie (serial), a nie na nagrywaniu ducha komórką.
6. Kolejna różnica - irytujące kręcenie z ręki i silenie się na paradokument.
7. W "Twin Peaks" cały czas co się dzieje. Akcja "Lake Mungo" w większości polega na gadaniu, gadaniu, gadaniu...
8. W "Lake Mungo" praktycznie brak muzyki, który to czynnik często decyduje o powodzeniu filmu.
9. "Twin Peaks" ma niepowtarzalny klimat utajonej grozy, "Lake Mungo" nie ma żadnego klimatu, zero napięcia - po prostu zieje nudą.
Rozumiem, że "Lake Mungo" miał podszyć się pod "Twin Peaks", przyciągnąć fanów serialu na haczyk zwany "zginęła nastoletnia Palmer" (podobnie jak "Egzorcyzmy Dorothy Mills" miały żerować na sukcesie "Egzorcyzmów Emily Rose"), ale raczej nie wyszło. Bohaterowie są płytcy, nieskomplikowani, bezpłciowi i przeciętni. Nawet motyw paradokumentu trąci plagiatem - tym razem z "Blair Witch", któremu również do pięt nie dorasta. Po prostu nijaki film o nijakich ludziach, z ludzką tragedią w tle.

ocenił(a) film na 3

rzeczywiscie, porownywanie LM do TP jest niesmaczne, twin peaks ogladałem z zapartym tchem kilka razy, natomiast to... spodziewalem sie ze w koncu cos sie stanie. nic sie nie stało. az do samego konca.

ocenił(a) film na 10
whitepony86

rzeczywiście nic się nie stało bo predator nie wyszedł z jeziora i nie pourywał wszystkim łbów...

ocenił(a) film na 3
Sighma

wow sherlocku :D

Sighma

Racja, nie porównywać z Miasteczkiem Twin Peaks. Może zaczerpnęli kanwę opowieści ale tu podobieństwa się kończą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones