słabowite raczej to lake mungo... niby ma swoj klimat, ale wlasciwie przez 1,5h nic sie nie dzieje... spodziewalem sie ze moze chociaz final bedzie jakis poruszający ale lipa. po dosyc interesujacym poczatku spodziewalem sie ze bedzie niezle. ale bylem troche rozczarowany, bo ogladasz i czekasz ze cos sie w koncu stanie na jakies trzesienie ziemi i pod tym wzgl w sumie trzyma niby w napieciu. ale kur... wlasnie nic sie nie dzieje. zadnmego trzesienia nie ma az do samych napisów. sa "momenty" ale zaden z tych wątków nie zostaje pociagniety w jakis ciekawy sposob.