oglądając ten film jakos mnie zdziwiło że taka super kobitka jak Lara mając wiele zmyslnych zabawek nie miała wodoodpornego telefonu!
A taka szkoda :( Nie wiem czy ktos to zauwazył ale ja chyba tak. Wszyscy w filmie mieli Eriksony:)) a taki Simens jest wodoodporny no prosze nie pomyśleli chyba.
tak swoją drogą to czy zna ktoś jakies inne niedopatrzenia tego filmu?
trochę tego było...
Właściwie Tomb Raider jest jedną wielką wpadką, wypadkiem przy pracy, filmem zrobionym w dziesięć minut...oprócz dwóch scen rzecz jasna (mikrofala i fortepian+akrobatyka).
Ale takich "niedopatrzeń" było mnóstwo...pamiętam niewiele, bo zaraz potem oglądałem świetny Pushing Tin i cały TR wyleciał mi z pamięci.
Co pamiętam - 1. w grobowcu w Kambodży widać jakiegoś kolesia w białych adidasach czy tenisówkach przy ujęciu globalnym - tak mnie to rozśmieszyło, że w ogóle mnie nie interesowało strzelanie do kamiennego ścierwa, tylko szukałem wszędzie białych adidasów... 2. w świątyni na Syberii do wody wpada paru "żołnierzy" Powella - okazuje się, że żaden nie umie pływać...a Lara sobie później pływa, jednak oni już nie potrafią...spadają i po nich...po tej scenie miałem już szczerze dosyć, ale dopieromiało nadejść jeszcze najgorsze - wbieganie na pyramid peak...jezus maria... 3. w scenie z ręcznym zawracaniem noża, najpierw za Larą stoi ten archeolog (o którym wiemy tylko tyle, że nazywa się Alex West i że miewa mokre sny na jej temat - gdzie jest scenariusz?; ale prawidłowo, że stoi za nią), potem zaraz już go nie ma (nieprawidłowo - gdzie zniknął? błąd montażysty? czy kogo?), w następnej scenie pojawia się znowu. Hmm...
Jak sobie jeszcze coś przypomnę, od razu wpiszę. Miażdżenie tego filmu na proch to moje nowe hobby.