Bardzo lubię Toma Hanksa ale żal mi się robi jak facet który jest tak uzdolniony (dwa filmy z jego udziałem są wg. użytkowników Filmwebu w pierwszej piątce najlepszych na świecie http://www.filmweb.pl/rankings/film/world ) reżyseruje i gra główną rolę w tak słabym filmie.Może i lekko się ogląda ale niestety cieniutko...........
Ale to, że "Zielona mila" i "Forrest Gump" są tak wysoko w rankingu świadczy tylko o zdolnościach aktorskich Hanksa, których przecież nikt mu nie odmówi, choćby i w "Larry Crowne". Natomiast nie mówią one nic o Jego zdolnościach jako reżysera, czy scenarzysty. Dlatego to raczej ma niewielkie znaczenie jak dobre są inne filmy z Jego udziałem. Niektórzy są rewelacyjnymi aktorami, a jako reżyserowie już isę tak dobrze nie sprawdzają, np. Jack Nicholson (patrz: "Dwóch Jake'ów) :)
dokładnie, szkoda czasu, spodziewałam się czegoś dużo dużo lepszego, a film niezwykle się dłuży..
A ja sobie odniechcenia obejrzałem bo akurat nie miałem nic do roboty i trafił do mnie ponieważ tak jak Larry nadrabiam szkołę. Skutera niestety nie kupię bo warunki pogodowe w polsce robią z tego pojazdu SEZONOWY środek transportu, ale może skusze się na feng szui xD
Pozdrawiam ;)
niestety zmartwię cię feng szui tak samo jak peng sruj w Polskiej kulturze nie działa identycznie jak skuter na warunki pogodowe ;P
lepiej sobie narysuj na ścianie postać Husarza Polskiego Uskrzydlonego i postaw w kącie posąg Światowida z głową na cztery świata strony ;D
skorzystaj z ów wzorów
http://fronsac.republika.pl/galeria/mitslo1.htm
a tu Husaria
http://variart.org/nowa_galeria/216/11631.jpg
http://img1.oferia.pl/395be63e4ef9f6123b1a099b25d3ef9d.jpg
http://blog.surgepolonia.pl/wp-content/uploads/2012/04/Bitwa-pod-Kircholmem-1605 .jpg
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/72954 _501023586616748_1828388030_n.jpg
Coś se wybierz i z rana będzie taka adrenalina, że wykopiesz więcej rowów pod linię telefoniczną niż w latach 60-tych najlepszy przodownik ;P
Na sreng sruj szkoda czasu. Zostaw sreng sruj Sreng Srujom ;D
Tylko że ja właśnie obchodzę tylko słowiańskie święta... nie rozumiem dlaczego adrenalina? Jestem katolem bo nie zrzekłem się jeszcze wiary no ale może kiedyś zajrzę do księżulków chociaż nie mam najmniejszej ochoty.
Cóż, niestety muszę przyznać Ci rację... Z przykrością i żalem de facto, gdyż Tom Hanks jest absolutnie uwielbianym również przeze mnie aktorem, tym razem jednak film rzeczywiście z lekka rozczarowuje... (Choć moich uczuć do niego ta ocena w niczym oczywiście nie zmienia, heh;)
Coz kazdy ma gorsze dni, Tom mimo swego aktorskiego geniuszu takze ;) mi ten film tez sie nie spodobal, takie kino familijne bez polotu i na jeden wieczor. Jednak Tomowi talentu odmowic nie mozna, zagral w tak wielu swietnych filmach ze ten jeden mozna mu wybaczyc ;)
Tak się wczytuję w Twój wpis i coraz bardziej utwierdzam się, że chyba sam sobie zaprzeczasz... Uznajesz film za słabiutki, ale dajesz mu 6 gwiazdek. Co oznacza ostatnie zdanie, że cieniutko się ogląda czy co? No i co mają do tego poprzednie filmy, w których Hanks grał? Ale przecież jest różnica między "Skazanymi..." itd., a "Larry Crowne". Tamte filmy to dramaty obyczajowe, a tu mamy lekką komedię, która ma za zadanie przede wszystkim podnieść na duchu, ale zrobić to w innym stylu niż te z pierwszej 5. Jak dla mnie Hanks zagrał tu całkiem nieźle, ale ten film to nie miało być arcydzieło, jego zadanie było zupełnie inne. Mam wrażenie, że na Twoją niską ocenę tego filmu miały wpływ wcześniejsze role Hanksa, ale przecież nie tak powinniśmy oceniać filmy.