ostatnich kilku lat. Z marszu moge wymienic 5 filmow rodzimej kinematografii nieporownywalnie gorszych od ''Last minute'', powstalych w ostatniej poldekadzie. Stad dziwi mnie az tak niska ocena, bo ogladajac komedie z Mecwaldowskim i Halejcio, oceniam film pod nieco innym katem niz ''Sokola maltanskiego'' czy inne ''Poza prawem'', a na tle pozostalych gniotow, ten obrazek oglalo sie calkiem przyjemnie.
Kilka razy sie zasmialam , sporo razy usmiechnelam. Mecwaldowskiego lubie i sadze, ze jego gra troche podnosi ocene calosci, ale pozostali aktorzy tez wywiazali sie niezle ze swoich zadan (zwlaszcza nieznany mi do tej pory Oskar Saralidze, ktory wypadl naprawde swietnie i przekonujaco)
Daje troche naciagane 6 (koncowka zupelnie do mnie nie trafila, poza motywem z Robercikiem, ten byl bezbledny) i jestem zdania, ze gdyby w Polsce powstawaly filmy nie odstajace ponizej poziomu ''Last Minute'' (a takich sporo), to z nasza kinematografia nie byloby az tak bardzo zle.