,,Po raz kolejny kancelaria Anny Łuczak wysyła partiami pisma z żądaniem zapłaty 550 zł za łamanie praw autorskich;;
cytat z gazeta.pl
Powinni być wdzięczni, że ktoś takie coś ściąga i dopłacać za stracony czas tym którzy to oglądali...
p.s. jak dobrze, że nie interesuje mnie polskie kino komediowo-romantyczno-debilne :)
W pełni się z Twoją oceną zgadzam. Kompletne zero! Żadnej gry aktorskiej, żadnego sensu, żadnej akcji. Jedynym chyba celem i warunkiem sfinansowania tego badziewia było przywalenie prezesowi JK. Idealny gniot dla lemingozy.
producenci tych szmir(jest jeszcze kilka innych "genialnych" pozycji) znaleźli dobry sposób na zarobek, dane ~100k internautów w rękach prokuratury.
Osobiście znam 2 osoby, które dostały już wezwanie na przesłuchanie.
Copyright trolling.
Stosowanie gróźb i zastraszania w celu otrzymania zapłaty nie wydaje się być najlepszym sposobem na walkę z piractwem. Wręcz przeciwnie, każe uważać takie działania za nieetyczne i przypuszczać, że jest to wykorzystywanie praw autorskich jako przykrywki do zbijania zysków.
Czytaj na http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/ochrona-praw-autorskich-czy-latwy-sposo b-na-zarobek,2031924,4199#iwa_item=1&iwa_img=1&iwa_hash=28446&iwa_block=business ?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Dzięki temu nigdy więcej nie obejrzę żadnego polskiego filmu. Nie pójdę do kina, nie kupię dvd, nie ściągnę. Bojkot polskich filmów. Wiem, że coś czasem stracę, ale trudno się mówi. Za takie zagrywki, polacy nie powinni teraz oglądać polskiej szmiry.