i tak naprawdę nic mnie to nie obeszło. Na podstawie prawdziwych wydarzeń - ok. No i co z tego?
Jest to jakaś próba zwizualizowania momentu śmierci. Kiedy całe życie marynarza przelatuje mu między oczami i widzi je pozytywnie i optymistycznie, ale zaraz ten optymizm zderza się ze śmiercią czyli niejako jego porażką. Muszę się zgodzić, że watpliwym atutem tej produkcji jest oparcie na faktach. Myślę, że gdzieś tam jest dużo więcej ciekawszych krótkometrażówek.
Też jestem przekonana, że w 2022 roku powstało wiele ciekawszych i ważniejszych krótkich filmów. Ciekawa jestem jak są wybierane.