Znakomita rola Emily Blunt, przed nią świat stoi otworem, ciekawie opowiedziana historia. Mnie "Lato miłości" przypomina pod kilkoma względami "Basen" Ozona. Inne historie, jednak sposób ich przedstawienia podobny, polecam gdyż nie jest to kolejny stricte poważny i moralizatorski obraz, a raczej przesycona autoironicznym humorem tragikomedia