Nie wiem czy ktoś to zauważył. Podczas przesłuchania tego modnego basenowego angielskie
boyfriend zostało przetłumaczone jako "mój przyjaciel". Zastanawiam się czy to zbieg okoliczności,
czy jednak żyjemy w coraz bardziej konserwatywnym kraju. Co jest złego w stwierdzeniu "mój
chłopak" padającym ze strony faceta?
Znając TVP niedługo "fu*cking my girlfriend" będzie tłumaczone jako "oddawałem się potrzebom
fizyczności"
Dobra, dobra. Może to znaczy co innego, ale nie przesadzajmy. Każdy wiedział o co chodzi w określenie "mój przyjaciel".
Można było, ale niestety w Polsce nadal nie do końca teleruje się homoseksualizmu, chociaż niby tacy tolerancyjni.
sądząc po języku w mediów poziom tolerancji jest coraz niższy. Także zachód staje się (wbrew pozorom) coraz bardziej pruderyjny.
No, ale film obejrzałam i nie razi mnie tak, że przetłumaczyli "boyfriend" na "przyjaciel". Trzeba żyć z tym w jakim kraju żyjemy ;)
Chciałabym zauważyć, że jednak boyfriend oznacza również przyjaciela. Tak samo jak girlfriend przyjaciółkę. Nie widzę problemu...
Ale problem jest.
Teraz chłopak nie może powiedzieć, że ma przyjaciele bo wszyscy odbierają to jednoznacznie = geje.
Dziewczyna może mieć przyjaciółkę i nikt nie myśli o nich jak o lesbijkach.
Także z tego wzgędu
To zależy od osoby. Znam wielu chłopaków mających przyjaciela i jakoś nie jest to problem.
Tylko niektórzy mają jakieś dziwne komentarze na ten temat.
Mężczyźni raczej używają slów zastępczych: kumpel, ziom itp. Chyba to kwestia niechęci do wyrażania uczuć w ogóle. :)
Poza tym jak Amerykanka powie "I was partying with my girlfriends" to wiadomo, ze nie chodzi o kochanki, ale o przyjaciółki. WIelokrotnie się spotkalam z takim użyciem tego słowa. Po prosti zmienił sie zakres znaczeniowy, w czasch gdy chodziłąm do szkoły "girlfriend" faktycznie oznaczało tylko dziewczynę. Zresztą to samo jest w niemieckim. Jak jesteś laską i powiesz "mein Freund" to będzie jednak chłopak, zeby powiedzieć przyjaciel bez dwuznaczności musisz mówić "Freund von mir" :).
Oj, Niemcy maja ogólnie dziwne spojrzenie na relację chłopak/dziewczyna. Byłam na wymianie i Niemka pytała mnie, kim jest dla mnie jeden kolega. Kiedy powiedziałam, ze przyjacielem (rozmawiałyśmy po angielsku) to po jej spojrzeniu widziałam, że musze tłumaczyć jej od początku, ponieważ inaczej uzna nas za parę :D
Ale prawda jest taka, że każdy inaczej odbierze dane słowa.
Wydaje mi się, że tu nie chodzi o cenzurę, tylko grę słów. Dawno już nie widziałam tego filmu, ale zdaje mi się, że dialog przedstawia się mniej-więcej w ten sposób: "What's the name of your boyfriend? - tu pada jakieś imię, ale go nie pamiętam - But he's only a friend!" Coś w stylu podwójnego dna członu friend, który zmienia znaczenie w zależności od tego, co przed nim :) A przecież po polsku nie oddanoby tego, używając tak krańcowo różnych słów, jak kochanek i przyjaciel. Po angielsku wymówka basenowego jest fałszywa, ale raczej logiczna, a po polsku to nie miałoby sensu, albo świadczyło o jego wyjątkowej głupocie, gdyby adwokat zapytał o kochanka, ten potwierdził, po czym stwierdził, że to tylko przyjaciel.