Po tajemniczym zgodnie chińskiego imperatora i paraliżu następcy tronu, japoński mnich i cesarski skryba(niedoszły poeta) rozpoczynają śledztwo mające wyjaśnić związek tych zdarzeń z demonicznym czarnym kotem - lepszym od morderczego królika z Monthy Pythona - i cesarską nałożnicą pochowaną "żywcem" przed 30 laty.
Koncepcja by uczynić Japończyka jednym z dwóch głównych bohaterów trochę dziwna - raz: ze względu na historię najnowszą, a dwa: kompletną ahistoryczność. Chiny w tamtym okresie(ale również wcześniej i później) postrzegały Japonię jako krainę barbarzyńską, prymitywną i o wiele bardziej zacofany jak Tybet, Korea(Silla), czy nawet nomadowie z północy i zachodu.