PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96}
7,1 20 624
oceny
7,1 10 1 20624
Lekcja przetrwania
powrót do forum filmu Lekcja przetrwania

Namagnesowanie igla to dziecko z przedszkola wie.Taki madry a nie wie o mchu czy
gwiazdach.Jedyna ciekawostka byla z lodem ale trzeba miec slonce i rozpalic ogien trzeba
bylo by w gorach gdzie temperatura jest ujemna a nie na dole gdzie jest zielono.
Juz nie mowiac o totalnej nieporadnosci tych kolesi.Czy wysuszone i wyprasowane ubrania
po paru godzinach przed ogniskiem.Skora z niedzwiedzia pieknie wyczyszczona.Do tego
taka skora musi byc wygarbowana zeby nie smierdziala.By ze smrodu zdechli.


Scena ratowania faceta ,ktory spal jego zona to jak z kosmosu.
jeszcze trzeba bylo mu dac 10 milionow $ za to =] normalny facet by patrzyl jak zdycha typ.
Ratuje takie gowno <Alec Baldwin> a jakies biedne dziecko to juz nie.Masakra

ocenił(a) film na 5
gex221

Juz myslalem , ze jestem inny , a tu jednak znalazlem wypowiedz z ktora sie zgadzam.

Na poczatek zaznacze, ze film ogolnie mi sie podobal, ale tylko i wylacznie "podobal". Zadne arcydzielo. Fajny pomysl, gra aktorow dobra (Anthony Hopkins - bardzo dobra). Sceneria dobra. Fajnych rzeczy mozna sie bylo dowiedziec (np to z rozpaleniem ognia lodem :D az sproboje xD ) . Dodatkowo film daje do myslenia.

Ale ten film strasznie popsuly glupie sytuacje.
oile w szybko biegnacego Hopkinsa jestem w stanie uwierzyc i jakos to zrozumiec, wypadek samolotu tez, tak samo jak marudzenie co chwile "poumieramy tu..." itp
To:
- przeciecie sobie nogi przez tego murzyna - łamaga do potegi
- pozostawienie szmaty z krwia na galazce zeby sobie wisiala :D tez super...
w to nie uwierze jak mozna bylo to zrobic.
Dzidy tez strasznie pozno zrobili sobie.

Odemnie ocena: 5/6 . pzdr

SiwyPbk

to jeszcze nic!

1. bodajże dwie noce minęły, a ci nic nie jedli i byli wstanie gnać przed tym niedźwiedziem i gnać
2. mieli niekończącą się ilość zapałek
3. co mnie najbardziej rozśmieszyło, pomijam smród o którym mówił założyciel tematu, ale powiedzcie mi jakim cudem udało im się uszyć z tej skóry "ubrania"?!
4. tak szybko i bezproblemowo rozprawili się ze skórą i mięsem tego niedźwiedzia, do tego dodam, że od razu zjedli całego!<lol>
5. jak trzymali w rękach takie palące się drewno, to paliła się tylko jego końcówka, skąd w lesie wzięli pochodnie?!

było tego jeszcze dużooooo, ale nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, jak dla mnie do tego był nudny - 3/10

jona13

Oczywiście, film doskonały nie jest, też się zastanawiam jak mogli biegać tak wyczerpani i skąd Hopkins miał siłę ciągle nosić i dźwigać tego gościa, ale:

"1. bodajże dwie noce minęły, a ci nic nie jedli i byli wstanie gnać przed tym niedźwiedziem i gnać"

Fikcja, wiadomo. To nie ma być reality w którym można doszukiwać się 'prawdy'.

2. mieli niekończącą się ilość zapałek

Nie zgodzę się. Chcieli rozpalić ognisko jedną zapałką. Nie wyszło. Użyli rakietek - rozpalili. Potem znowu rakietkami. W sumie zostały im 2 zapałki którymi można podejrzewać, że rozpalili następne ogniska (kiedy już byli na bardziej zielonym i 'zieplejszym' terenie) - a potem? Potem byli w tej chatce opuszczonej w której przez chyba 10 sekund w ekranie pokazana była paczka zapałek. Domyślam się, że Hopkins ją wziął na podróż łodzią.

3. co mnie najbardziej rozśmieszyło, pomijam smród o którym mówił założyciel tematu, ale powiedzcie mi jakim cudem udało im się uszyć z tej skóry "ubrania"?!

Można nożem zrobić dziurki w skórze, natomiast potem używajac po prostu rąk - przewlec przez nie i mocno zacisnąć nici z np. swetra (patrz: rozprówanie swetra do zrobienia haczyka na ryby).

To że tak ładnie ją oczyścił.. no faktycznie dziwne.

4. tak szybko i bezproblemowo rozprawili się ze skórą i mięsem tego niedźwiedzia, do tego dodam, że od razu zjedli całego!<lol>

Gdzie w filmie mówili, że zjedli całego? Piekli nad ogniskiem mięso, ale nie było pokazane jak je jedzą a już na pewno nie, że całego. Skąd ta krytyka? Bezpodstawna bo nikt widza nie oszukiwał w tej kwestii.

5. jak trzymali w rękach takie palące się drewno, to paliła się tylko jego końcówka, skąd w lesie wzięli pochodnie?!

Wyjęli z ogniska (prowizorycznego) drewna i zaczeli nimi rzucać. Kiedy się bronisz przed niedźwiedziem to niekoniecznie myślisz o tym, że drewno ma się palić tak a nie inaczej. To nie były pochodnie żadne i nikt widzowi tego nie wmawia. Po prostu wyjmowali drewno z ognia. Się paliło - i nim rzucali.
Nie rozumiem zastrzeżeń.

Szmata z krwią --> no głupota szczególnie, że Hopkins mówił, żeby zakopać. No ale to zwalamy na charakter postaci granej przez Baldwina, który olał sobie uwagę Hopkinsa.


Nie uważam filmu za arcydzieło, ale nie rozumiem i nie zgodzę się z bezpodstawną krytyką, która wynika wyłącznie z tego, że ktoś chce obsmarować sympatyczny film. Nie wszystkie wasze komentarze i uwagi mają uzasadnienie. Po co w ten sposób 'recenzować' film?

Elly_filmaniak

Wiesz nie mówię o momencie kiedy wyjmują z ogniska i rzucają, tylko o tym jak idą z nimi palącymi się w ręce i pali się tylko sam koniec. Co do mięsa to po prostu nie wydaje mi się żeby je zostawili, w końcu nie wiedzieli ile jeszcze czasu spędzą w tej dziczy. Zgodzę się z jednym ten film był dla mnie aż tak kiepski, że szukam w nim najdrobniejszych błędów, może faktycznie niektóre są do ominięcia, ale nie wszystko da się wytłumaczyć. Poza tym nie chce go obsmarować - nie jestem jedną z tych osób, które mają takie ambicje. Mi się nie podobał, powiedziałam co miałam do powiedzenia i możesz się z tym nie zgadzać, ale ja generalnie bardzo krytycznie podchodzę do filmów i jeśli dajmy na to "Gladiatora" oceniam na 8 to nie ma możliwości żebym dała więcej niż 3 "Lekcji przetrwania". Poza tym gdybym miała go recenzować to nie robiłabym tego na forum tylko najzwyczajniej dodałabym recenzję do filmu:) That's all -> pozdro

ocenił(a) film na 5
Elly_filmaniak

apropo pochodni , to juz nie jestem pewny na 100% , ale autorowi chyba chodzilo o to ze oni wczesniej szli sobie z drewienkiem palacym sie jak pochodznia :) .
Wlasciwie to wiekszosc rzeczy mozna by bylo jakos z wiekszym lub mniejszym sensem wytlumaczyc, ale jak dla mnie bylo tego duzo za duzo :)
aczkolwiek zeby tylko nie narzekac, to zaskoczyla mnie pozytywnie sytuacja z tym, ze Hopkins nie umial wskazac poludnia za pomaca igly :) aczkolwiek znowu... los sprawil ze akurat dotarli do tego miejsca z ktorego ruszali xD
pzdr :)

ocenił(a) film na 7
jona13

AD. 1 to się nazywa ADRENALINA, ewentualnie "winę " można zrzucić na instynkt samozachowawczy ( nawet wygłodzona i słaba jakbym zobaczyła takiego misia to bym spierdzielała szybciej niż maratończyk ;) )

SiwyPbk

gimbusy powinny miec osobne forum na swoje madrosci.

ocenił(a) film na 7
gex221

Też niedawno oglądałam ten film... I powiem, że to fakt- arcydzieło to nie było :-). Chociaż miał ciekawe (...) momenty. Co prawda momentów dużo nie bylo ;-D, ale nie była to też katastrofa i uważam, że fabyłę też miał całkiem niezlą.

Seventh_heaven

A więc tak:
To był bogacz który nie zajmował się niczym innym, prócz pracą, więc on całą swoją wiedzę o survivalu brał z książki, którą zgubił przy katastrofie, więc to jest wytłumaczenie tego, że nie wiedział o mchu na drzewach, a posługiwał się namagnesowaną igłą (nie wiem co to za przedszkola jeśli tam tego uczą) o czym dowiedział się z książki.
Co do 2 dni bez posiłku i uciekaniu przed niedźwiedziem, jest to możliwe, bo chyba nie wiecie do czego człowiek jest zdolny jak ma ratować własne życie. To nie były małe wychudzone dzieci z Afryki, tylko dorosłe chłopy z zapasem tłuszczu, który jest właśnie po to by spełniać role magazynu energii.
Skórka z niedźwiedzia, fikcja jeśli chodzi o tak krótki czas, raczej, że oni by tam siedzieli ponad tydzień, to może wyprawiliby te skóry, ale raczej nie aż tak dobrze. Dla mnie to też nie było zrozumiane. A co do smrodu, dla ratowania życia, to mała cena.
Ten murzyn (jak zawsze czarny musi zginąć) faktycznie mało prawdopodobne, że aż taką ranę by sobie zrobił.

Ale film i tak mi się podoba.

ocenił(a) film na 7
igor145

Z tym, ze był pracoholikiem ni cholery się nie zgodzę i tu akurat nie masz racji. Widać to było nawet podczas tej sesji zdjęciowej, że siedzi z boku i zajmuje się swoimi sprawami (nawiasem mówiąc w filmie nie ma żadnej wzmianki, gdzie on pracuje i czy pracuje - mógł się dorobić na giełdzie czy gdzie tam i teraz tylko pławić się w bogactwie). Co do skóry niedźwiedzia były tu podane już odpowiedzi i ta kwestia jest akurat chyba najbardziej błaha. Co do zapałek to mieli ich 6 a nie 2 ani nieskończoność (jak ktoś słusznie zauważył potem Anthony znajduje całe pudełko). Co do ucieczki przed niedźwiedziem to jak niektórzy tutaj ja również uważam, ze po 2 dniach znalazłbym kupę siły aby uciekać przed niedźwiedziem...
Moja refleksja i swojego rodzaju zniesmaczenie tyczy się bardziej kwestii fabuły :(. Moim zdaniem błędem w scenariuszu i elementem psującym cały film był motyw, ze Alec jednak pukał żonę Anthonego i jeszcze w dodatku chciał go zabić =::(. Do tego momentu byłem święcie przekonany, ze dam filmowi ocenę 8/10. Potem jeszcze motyw, ze Alec ma ranną nogę, trochę pokasłuje i ni z dupy ni z pietruchy umiera. Fakt, miał uszkodzoną tętnicę i prawdopodobnie w takich warunkach powinien umrzeć nawet wcześniej, jednak na chwilę przed śmiercią jak na mój gust czół się... zbyt dobrze ;). Moim zdaniem, nie dość, ze on nie powinien umrzeć to jak już wspomniałem nie powinna mieć miejsca ta sytuacja ze zdradą, ponieważ z fajnego filmu, który mógłby ukazać człowieka z pozytywnej strony zrobiono kolejny film o tym, ze ludzie jednak są z natury do dupy :/.
Czytał Jarosław Boberek

gex221

gimbusy powinny miec osobne forum na swoje madrosci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones