Film jest przeciętny, a nawet słabiutki. Fabuła ani zbyt ciekawa ani pasjonująca, ot takie wędrowanie przez lasy bez ładu i składu. Główny bohater wyidealizowany do granic wytrzymałości, ocierający się w swojej heroiczności o absurd i parodię. Czarnego charakteru właściwie brak, bo wszystko sprowadza się ostatecznie do wytłumaczenia wszelkich wad i łajdactw słabością, no i wcale nie jest aż taki zły ("nie strzeliłbyś"). Element grozy w postaci niedźwiedzia pojawia się, robi swoje i znika. Same minusy? Na szczęście nie. Przede wszystkim bardzo ładne krajobrazy; dziką, górzystą i nieokiełznaną Alaskę zawsze miło się ogląda, a tutaj została pokazana całkiem przyzwoicie. Kilka ciekawych sztuczek traperskich, chociaż pewnie nigdy się nie przydadzą, zawsze stanowi jakiś element edukacji. Poza tym bezbłędni Hopkins i Baldwin, chociaż nie mają właściwie nic specjalnego do zagrania, dodają filmowi odrobinę klasy, głównie dzięki nim ponad półtorej godziny seansu nie okazuje się być całkowitą stratą czasu. 6-7/10
"Główny bohater wyidealizowany do granic wytrzymałości, ocierający się w swojej heroiczności o absurd i parodię"
Nie zgodzę się. Takich ludzie jest jak na lekarstwo ale jednak żyją (żyli) są realni. Film pokazuje co jest w życiu najważniejsze, zasady i moralność, a nie kasa, pomimo że na jej brak bohater nie narzeka. Film z morałem, pokazujący autorytet moralny.
Co do wyidealizowania do granic wytrzymałości kłóciłbym się. Bohater za wszelką cenę chce być z żoną, pomimo tego że ona kocha innego, w zasadzie walczy o swoje szczęście nawet kosztem szczęścia swojej żony.
zasady i moralność trochę ze sobą nie współgrają. albo kierujesz się sztywno zasadami, prawem, postępujesz wg pewnych norm, albo kierujesz się sercem i własnym rozumem, a wtedy czasem trzeba łamać zasady.
Thonny sam sobie zaprzecza. Pisze ze film przeciętny i w koncu daje 6 ew. 7 Dla mnie ten film jest genialny. Wartka fabuła?? W takim miejscu ?? Ja rozumiem, że da sie zrobić ("Na krawędzi) ale tu nie mamy złych terrorystów. W ogóle po cholerę złe charaktery? Piszesz "Czarnego Charakteru właściwie brak...." Zaraz zaraz. Zmienię zdanie. Całe otoczenie było "złym charakterem" Zlym ,jeśli nie umiesz przetrwać. Sam tytuł coś sugeruje. peace