PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=229010}
6,9 212
ocen
6,9 10 1 212
Les Maîtres du temps
powrót do forum filmu Les Maîtres du temps

Hołd dla Moebiusa

użytkownik usunięty

Wczoraj dowiedziałem się, że zmarł wybitny twórca komiksów Jean 'Moebius' Giraud. Nie ukrywam, że była to dla mnie bardzo smutna wiadomość, Moebius był dla mnie najwspanialszym artystą, jaki chodził po Ziemi, był mało znany, ale jego wpływ na świat fantastyki naukowej był ogromny. Swoimi pracami zainspirował George'a Lucasa do zrobienia Gwiezdnych Wojen oraz tworzył grafiki koncepcyjne do takich klasycznych filmów jak pierwszy Obcy, Piąty Element, Otchłań, Tron czy Willow.

Ciekawe jest też to, że Time Masters był ostatnim filmem Rene Laloux, jaki został mi do obejrzenia i akurat był on współtworzony razem z Moebiusem. Pomyślałem, że seans tego filmu to dobra okazja by uczcić jego pamięć. Tak też uczyniłem i chciałbym podzielić się refleksją na jego temat.

Film opowiada o kosmicznych poszukiwaczach skarbów, którzy udają się na ratunek dziecku o imieniu Piel zagubionemu na planecie Perdide. Jedyna łączność, jaką mają z nim to nadajnik. Oglądając tą podróż gwiezdną nie sposób się wynudzić, gdyż czeka nas wiele ciekawych zwrotów akcji: zdrada na statku, kontrola policji międzygwiezdnej i moja ulubiona scena - "przystanek" na Gamma 10, gdzie znajdował się skarb.

Gamma 10 to bardzo upiornie wyglądająca planeta, na której mieszkają równie upiorne istoty. Ich całe ciała są białe, uskrzydlone i nie posiadają twarzy. Poprzez taki wizerunek Moebius i Laloux chcieli podkreślić ich ślepe podporządkowanie swojemu bogu oraz przeciwność wszelkiej różnorodności i inności. W filmie mamy przedstawione trzy planety i na każdej z nich pokazana jest różnorodna fauna i flora. Wspomniałbym też planetę, na której mieszka Silbad, która jest przeciwieństwem upiornej Gamma 10 - sielankowa i idylliczna, zamieszkała między innymi przez gatunek bardzo uroczych stworzeń zwanych gnomes. Za to na planecie Perdide pokazane zostały różne istoty, niebezpieczne drapieżniki oraz nieszkodliwe acz urocze stworki. Światy przedstawione w filmie są różnorodne i rozbudowane pod kątem fauny i flory. Dodatkowo fabuła nie jest szablonowa, odrzuca jakiekolwiek schematy przedstawiane wcześniej w filmach. Podróż ratunkowa statku naszpikowana jest różnymi sytuacjami, na drodze poszukiwaczy skarbów pojawi się wiele niespodzianek, których nie będziemy w stanie przewidzieć gdyż fabuła idzie do punktu kulminacyjnego swobodną i spontaniczną ścieżką wyobraźni.

Od strony technicznej film jest ruchomym komiksem. Moebius narysował komiks, a Laloux nadał mu ruch. Czuć to mocno gdyż świat przedstawiony w filmie jest bardzo statyczny. Bywa tak, że przez kilka sekund pokazują ujęcie postaci a ona ani nie drgnie. Powiedziałbym, że jest to bardziej ruchomy komiks niż film animowany.

Zakończenie filmu jest jednym dużym zaskoczeniem, dlatego nie chciałbym go zdradzać. Powiem tylko, że odczułem wrażenie jakby miało ono być pośmiertnym hołdem dla Jeana Girauda. Ostatnie słowa filmu brzmiały jak pożegnanie dla tego wspaniałego i twórczego człowieka, dlatego poniżej je sparafrazowałem.

Moebius stał się twórcą komiksów, inspiratorem gatunku sciene-fiction, legendą i mógłbym wymienić o wiele więcej określeń, które wypełniłyby 73 lata jego życia. Opuścił nasze czasy by wejść do wieczności.

Moebius

08.05.1938-10.03.2012

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones