wyglądałoby to tak, że po przejściu chrześcijaństwa w stronę Nowego Testamentu w nauczaniu - hebrajska myśl teologiczna została zmarginalizowana w przekładach. O ile ze Starego Testamentu nauk hebrajskich nie dało się wyciąć, o tyle niechętni Żydom tłumacze czasów reformacji wycinali co bardziej przejrzyste wzmianki o kulturze hebrajskiej w narodowych przekładach Pisma Św. I w związku z tym teraz rozdział między Torą a Pismem Św. jest sztucznie poszerzony. Mniej więcej tak zrozumiałam bardzo mistyczny tekst na stronie filmu.