Troszkę zaskoczenie, ale bardzo pozytywne. Słodko-gorzko, melancholijnie ale tak bezpretensjonalnie. Po Bergmanie pełno było filmów opowiadających o radzeniu sobie z tragicznie przerwaną pierwszą miłością, ale pokazane jest to z takim wyczuciem i szczerze, że aż wzrusza. Pełne nadziei zakończenie