UWAGA! SPOILERY!


Film bywa nudny ale tak to zwykle bywa gdy pojawi się symbolizm. I to nie zawsze jakiś mocno zawoalowany. Nie zmienia to faktu, że wartość artystyczną niesie ogromną.

Stworzyłem ten wątek bo zastanawiam się czy ktoś jeszcze zwrócił uwagę na dzieciaki podczas mszy w przedostatniej scenie (przed równie ciekawym przelotem kamery po okolicy). Czy tylko ja dojrzałem tam odniesienie do starej prawdy 'nihil novi sub sole'?
Te dzieci przecież wyraźnie pokazane zostały jako podkreślenie, że w następnym pokoleniu te role się nie zmienią. Znów jakiś chłopak z jakąś dziewczyną, próbując ułożyć sobie życie nadepną na odcisk "w'adzy" (w tej roli syn mera bo jak wiemy w post-soc demokracji władza jest dziedziczna) a ta schwytana na wędkę zaciągnie ich na samo dno. Jedyne pocieszenie to fakt, że raz na jakiś czas jedna "w'adza" przemija by na jej miejsce mogła wskoczyć kolejna (to z kolei upatruje w szkielecie na plaży i wraku statku który w ostatniej scenie został ujęty tak aby szkielet przypominał, a także rozmowie przy strzelaniu gdy panowie wyjmują portrety m.in. Lenina jako tarcze)