Obsada przednia, akcja, tempo, dobre stare czasy!
Stare dobre kino akcji z charakterystycznym superbohaterem, teraz tego już nie ma. Tyle w temacie.
Błąd w opisie głównym filmu. Stranix nie zabija kapitana. Robi to Komandor Krill
Zgłosiłem to, ale jakoś nikt nie chce tego poprawić
Poza tym zgadzam się, że to najlepszy jego film.
Film jest dobry do momentu pojawienia się Eleniakówny. Potem nagle poziom spada do typowego akcyjniaka klasy B.
Faktem jest, że średnio mi tam pasowała, ale najważniejesze to to, że się dużo działo, a to lubię. Zero nudy