Momentami wiało nudą...nic się nie działo...Bardzo mało walk...Najlepiej ze wszystkich w tym filmie
zagrał Tommy Lee Jones. Był naprawdę świetny. No i jeszcze Gary Busey dobrze sobie poradził. Ale
reszta taka sobie...Kiedy Erika Eleniak zaczęła bawić się w komandosa z bronią w rękach to nawet
trochę rozbawiło mnie:-) Wcale to było niepotrzebne w filmie.
Można by było zrobić naprawdę dobry film ale niestety reżyserowi Liberatora to się nie udało.
To tyle.