Odwołuję to! Teraz to pomnik Supermana

Pomnik Supermana zwiększa się do rozmiarów Empire State Buliding.Zaczyna się walka!
Superman:Mój bracie!
Batman wykupuje więc rozpuszczalnik i żrący kwas.
Deadpool:Mamy tylko małą puszkę kwasu!Trzeba załatwić więcej.
Adam West przez Allegro kupuje więcej kwasu.Pomnik zaczyna deptać budynki i niszczy stadion w Rio (haha,co za ulga).
Geniusze należący do Ligi siadają i rozmyślają,jak pokonać przeciwnika.
Adam West:Kwas dojdzie za 12 godzin.
Superman:Do licha!Trzeba na ten czas go spowolnić,żeby nic więccej nie zniszczył!
Superman oddechem zamraża pomnikowi stopy.Zaraz jednak zniszczy lód.
Batman:To nasza szansa!

Jednak przybywa Giganta. Ona i pomnik zakovhują się w sobie i są wspólnym duetem.
Adam West:Do licha! Kwas został rozlany przy Kubie.
Batman:Ale my ją mamy w butelce!
AW:No i dlatego kupcia z kwasem. Poza tym pomnik można rozpuścić tylko hartanem z Finlandi.
Flash:Mogę pójść!
Batman:Droga wiedzie przez Madryt i Londyn. Tam nic nie ma. Są tam tylko wielkie doły.
Flash:No cóż...
Przybywa skład z Teen Titans Go: Nightwing,Raven,Bestia,Starfire i Cyborg.
Raven:Kupiłam hartan na allegro z finlandi. Przyjedzie za 3 dni. I to całe.
Giganta zmiażdżyła Huptego.
Puszek:Nie!
Okazuje się że zniszczyła ptaki z filmów Rio. Angry Birds opłakują stratę.
Hupty:Szkoda.
Ale przynajmniej nie jestem jajkiem miękkim.
Puszek:A co z twoimy rymami.
Humpty:To ze smutku

Batman:Mam bat-sprej odstraszający wielkoludy.
Superman:Użyj go!
Robin Hood:Chcę do Ligi!
Shazam:Ok.
Robin Hood:Hej,moja wesoła gromadko,do mnie!
Superman:Wyglądasz jak pajac w tych rajtuzach.
Robin Hood:A ty jak porąbany Picasso!

Green Arrow:Dość tych kłótni! I tak mamy dużo strzelców.
Superkwęk:Ja chcę do ligi

Shazam:Ok.
Do Ligi przyłączają się jeszcze:Sknerus McKwacz,Hyzio,Dyzio i Zyzio,Daisy,Diodak,Bracia Be,Gęgul i sąsiad Jones.

Batman:Bracia Be nie mogą,bo są źli.
Sknerus: I okradną mój skarbiec.
Superman Bierze ich do więzienia Alcatraz.

Do ligi jeszczel pani dziobek,tasia,Lokaj sknerusa,Ten dzieciak jaskiniowiec i jego triceratops (jaskiniowiec się chyba nazywał Bubba/Buba) i oczywiście:Robokwak! No i Babcia Kaczka,Dziobas i Goguś.

Do Ligi przyłączają się jeszcze: lampart Chester z reklamy chrupek Cheetos, Radosny Radzio i jego sobowtór Wesoły Waldzio.

przyłączają się jeszcze Ed,Edd i Eddy

Nagle wychodzi z ukrycia prawdziwy Atomic Man.
Atomic Man:Znalazłem w Madrycie moje okulary.Zemszczę się na was,lecz najpierw zmienię tego dużego!
Atomic Man zmienia mosiądzowy pomnik Supermana w gąbkowy.
Batman:Teraz mamy okazję!Atak!

Ale przybywa SpongeBob i wchodzi do tego ciała. Teraz przerobił się w stal polany kwasem, i kryptonitem

Radosny Radzio wyciąga specjalną laską stamtąd Spongeboba i wszyscy zabierają ( z wyjątkiem Supermana) do myjni,gdzie spłukują z niego kwas i usuwają żyletkami kryptonit.

Chodziło mi o posąg nie o gąbkę

Zabierają więc Spongeboba do myjni gdzie go myją i usuwają kryptonit żyletkami(z wyjątkiem Supermana).

Ile razy mam powtarzać że SpongeBob tam wszedł,został i umarł. To posąg Supermana nadział się kryptonitem,kwasem i hartanem i stalem. Więc nic go nie przebije
Batman:Nie...

Nagle zjawia się Rozgwiazda Patryk i widząc nieżywego kumpla, jednym palcem przewraca na ziemię pomnik,chociaż sam się porządnie rani.Z studzienki głowę wychyla zmartwychwstały Johnny Bravo z siekierą.
Johnny:Here's Johnny!

Pomnik z Gigantą postanawiają zniszczyć Rio.
Brainac:Ej! To ja mam je zmniejszyć! Won mi wielkoludy!

Pomnik Supermana wstaje.
P.S:Giganto,zniszczmy to miasto!
Giganta:Okej.
Brainac:Ej! Ja chce je zmniejszyć! Won mi stąd wielkoludy!
Tymczasem Hulk się wścieka. Zahipnotyzował go Brainac. Hulk może powstrzymać tylko Iron Man w zbroi Hulkbuster. Tony Stark ją zakłada.

Staje do walki z zielonym potworem

Jednak pojawia się Spellbinder,wróg Batmana i hipnotyzuje Brainiaca,Hulka,Gigantę i pomnik,po czym rozkazuje im okraść wszystkie banki świata.

Brainac się jednak budzi i mówi:
-Jestem androidem! Nie dam się zahipnotyzować! A ja nie marnuje czas na jakieś pieniądze!
Hulk też się od hipnotuzuje.
Spellbinder:Idzie okraść klejnoty z Londynu.
Zygzak:Trzeba go powstrzymać!
Batman:mam Londyn w bilutli.
Zygzak:Nietoperku,twój wróg to tępak.
Batman:Moje 80% wrogów to tępacy. No 68%

Wszyscy pozostali wrogowie Batmana:Lać łobuza!
Kolo od Eski:Ma tu tyle wody Anna,gol pupę na betonie!
Zygzak zostaje zamordowany przez Gandalfa.
Gandalf:Głupi Tuk!

Złomek:Nie!
Auto zabija Froda i postanawia załkżyć pierścień do silnika. Mówi że jedzie zniszczyć Tokio. I staje się niewidzialny.
Superman:Mus...
Batman:Spokojnie to auto jedzie 50 km na godzinę. Zajmie to mu wiele ttgodni.
Sueprman:Ale...
Robin:Tato? Wydaje mi się że jesteś mniejszy o 2 cm...
Batman:Trafia we mnie promieniem! Uciekać!
Flash:Jednak poszedł w przyszłość i powiedzaił że to potrwa 5 minut.
Batman:Uciekać!
I uciekają

Jednak zjawia się Leader( największy wróg Hulka) i umysłem tworzy pole siłowe,które odbija promienie Brainiaca i trafiają jego samego (pana B.).Wrogowie Batmana deptają małego Brainiaca.

Hulk:O dziękuję.
Nagle okazuje się że to był Ultron a prawdziwy Brainac jest już prawie w Tokio.
Batman:Za to was nie zawiozę do Arkham tylko do Blackgate.
-To najwygodniejsze więzienie pod słońcem!
Syperman zawiózł ligę do Peru
Supermanem:O! Statek z nie ma to jak statek!
Batman:Elo! Cody! Zack! Tutaj!

Superman:Zaraz,co my tu robimy? Przepycha statek do Tokio.
Brainiac:Mam dosyć.Zrobię przerwę.
Adam West:Brać go!

Złomek ratuje Brainaca a Książe z Bajki zmniejsza Tokio. Osioł na szczęście połyka bhtelkę.
Shrek:Ohydne jak ja! Ale niezły chwyt!
Robin:Może przestanie gadać!

Jednak grupę atakuje See-More(przeciwnik Młodych Tytanów) i laserem z oka wyparowuje Księcia z Bajki i Złomka.
Batman:O patrz!Czy to nie kometa Halleya?
See-More:Kometa?Gdzie?
Batman:Aresztuję cię!

Gordon:Panie Way... Znaczy Batmanieja go zawiozę do Gotham.
Red Robin,Superboy,Raven,Beast Boy,Cyborg,Marsjanka,Supergirl,Wondergirl,
Aquagirl,Wodnik,Kid Flash,Artemis,Robin,Water(nowy członek) i Oracle oraz Spoiler oraz Red Arrow:Ej! To my mieliśmy go pokonać!
Vin Disel:Kto szybszy ten lepszy.
Hal Jordan:Albo wściekły. Ludzie, w kinach jest już tego siódma część!
Tytani idą do Kina w Metropolis.
Vin Disel:Brainac,zmniejszył samochód Paula Walkera dlatego zginął. Prszyszedłem go pomścić... Chcę do Ligi!
Groot:Jestem Groot.
Vin Disel:Też jestem Groot.

Johnny Bravo:Lubię placki.
Wszyscy łapią Brainiaca i okradają go z wszystkich rzeczy,które ma,także pozostałe butelki z miastami.Potem go prześwietlają,czy jest prawdziwym Brainiacem,nie jakimś przebierańcem.
Batman:Jest prawdziwy.Czas na egzekucję!

Jednak z Brainaca wyskakuje kosmita.
Superman:COŚ!
Batman:To był okj horror. A teraz łapać gostka z tego filmu!
Olazuje się że Brainac jest we swoim gównym statku blisko Strażnicy. Niestety Statek jest tak wielki jak Gwiazda Śmierci.

Liga wchodzi na statek. Okazuje się że na Statku jest Suicided Squad która ma zniszczyć Gwiazdę. Zawierają sojusz. Okazuje się że także Teen Titans też tamnsą ponieważ Lex napadł i wysadził kino w kosmos. Ludzie przeżyli i zostali na Ziemi
,ale Tytanów wessała gwiazda śmierci. Wszyscy zawierają sojusz.

Superman:Tu jest biuro Brainiaca.
Batman:Skąd wiesz?
Superman:Jest tabliczka z napisem "biuro Brainiaca".
Stan Lee:Infiltrujemuy!

Thor:Stójcie! Słyszę że Loki chce wziąg Chitauri na Ziemię!
Cap:Przecież robilśmy to 3 lata temu!

Batman:Ok,więcmy idziemy po Brainiaca,a wy pogadajcie.

Brainac:Halo?Krypton jednak istnieje? Mam plan. Powiem ci póŹniej.
Halo?Mamo,chcę zniszczyć Ziemię nie będę robił ślubu. A o wnukach później.
Halo?Liga? Zaraz wejdzie?! Niech wejdą.
Halo?Loki?!Avengers cię zabili? Dzwonisz z grobu w Asgardzie?!! Marnujw mi się forsa,koleś!
Batman:Ekhem.
Br:A no tak.
Thor:Przepraszamy za zabicie Lokiego...

Wszyscy pogrążają się w żałobie za Lokim.
Batman:Smutno mi...lać łobuza!

Braniac:Ratunku!

SUperman:Bez litości!

Brainaca ratuje...

Jurek Kiler.

Kiler:Mnie tu nie bło!

Zygzak:Chyba jednak nie.
Batman:Mam go dosyć!
Sprowadza Agresywnego Mechanika,by załatwił Zygzaka.

Jednak bane go zjada i niszczy.
Bane: Kur*- mać!

Jednak Robin Hood zabija Bane'a i Zygzaka
Robin Hood:Ha ha!

Bane zniszczył zygzaka nie mechanika

Więc wszyscy zaczynają szukać w biurze Brainiaca,lecz to dokładne przeczesanie biuro skutkuje tylko znalezieniem pluszowego misia z zagadką od Człowieka Zagadki.

PrzybywajĄ TMNT

Jednak ktoś przypadkowo naciska przycisk w interkomie biurka i Żółwie Ninja wypadają przez zapadnię do przestrzeni kosmicznej.

Batman:Kto to zrobił

Piotruś Pan:Ja!
Robin :Batmanie!Może dla niepoznaki,by nas wrogowie nie złapali,będziemy się nazywać Liga i teraz rozegramy mecz.
Batman : Ok.
Grają mecz z drużyną Dartha Vadera. Sędziuje Wielki Goblin z Hobbita.